Chirurgia plastyczna

pablo.grzybowski@gmail.com

pablo.grzybowski@gmail.com

Hotele na wodzie od dawna są w modzie. Zwłaszcza te najbardziej luksusowe, rozlokowane wokół tropikalnych wysp. Ostatnio trendy stają się też hotele pływające, a i podwodne przestają być jedynie wytworem naszej wyobraźni.

Niemęscy są panowie, którzy nie dbają o swój wygląd. Tak powiedziało 63% Polaków w badaniu Pentora poświęconym opiniom na temat wyglądu zewnętrznego. Z kolei 93% rodaków twierdzi, że w dzisiejszych czasach trzeba ładnie wyglądać. Główny wniosek z badania brzmi: zaczynamy poważnie traktować wygląd i jego wpływ na swój wizerunek.

Zdaniem dr Julity Makaro, socjologa z Uniwersytetu Wrocławskiego, widoczny trend jest wynikiem wzrostu oczekiwań wobec mężczyzn. Z jednej strony chcemy, żeby panowie pozostali twardzi, z drugiej spodziewamy się po nich zachowań typowych dla kobiet
– empatii, wrażliwości na potrzeby innych, zajmowania się dziećmi, dbałości o zdrowie i swój wygląd. Nawet media coraz częściej pokazują mężczyzn, którzy stosują kremy i zajmują się swoimi pociechami.
Ten nowy wizerunek ułatwia akceptację dla zachowań, które wcześniej uchodziły za niemęskie – dodaje Makaro. Czterdziestolatek z lat 70., inżynier Karwowski, wklepujący krem na zmarszczki – czy gorzej – odwiedzający lekarza medycyny estetycznej, uchodziłby za lalusiowatego hipochondryka. Obecnie to po prostu nowoczesny facet, który wie, że trzeba o siebie dbać, bo dobry wizerunek jest mu potrzebny na co dzień.

Światowe trendy

Dzisiaj mężczyźni stanowią ok. 20-30 proc. klientów gabinetów kosmetycznych i dermatologicznych. Ilu konsultuje się z chirurgiem plastycznym – nikt tego nie zbadał. Jednak lekarze są zgodni: „mężczyźni coraz bardziej interesują się zabiegami z zakresu chirurgii plastycznej”. Na świecie trend jest jednoznaczny – według American Society of Plastic Surgeons w ciągu ostatnich 5 lat w USA popyt na tego rodzaju usługi wśród mężczyzn wzrósł o 50 % Najpopularniejsze są korekcje nosa, plastyka powiek, liposukcja oraz przeszczepianie włosów. Z zabiegów mniej inwazyjnych wzięciem cieszą się zastrzyki z botoksu, mikrodermabrazja, depilacja laserowa.

Próżny czy profesjonalny

Modę na chirurgię plastyczną kreują też gwiazdy. Na twarzach Paula McCartneya i Sylwestra Stallone można zobaczyć efekty plastyki powiek – zabiegu, który u obu panów zlikwidował efekt smutnych, zmęczonych oczu. Michael Douglas miał lifting i chirurgicznie pozbył się obwisłego brzucha. Silvio Berlusconi przeszczepił sobie włosy, co wyraźnie odjęło mu lat. Zdarza się, że mężczyźni decydują się na zabiegi za namową odmłodzonych partnerek. Pani po lifcie przynosi zdjęcie męża i pyta, czy można coś zrobić,
aby wyglądał tak, jak za czasów wojska... Naukowcy mówią o czterech grupach mężczyzn zainteresowanych chirurgią plastyczną. Przede wszystkim: profesjonaliści, którzy uważają, że dobry wygląd pomaga w karierze zawodowej (aktorzy, prezenterzy, politycy). Drugi typ to koniunkturaliści, na których ogromny wpływ wywiera aktualna moda. Jest też typ pięknisiów i dandysów. Są niemal idealni, a jednak ich próżność wciąż nie jest zaspokojona. Są i desperaci przekonani, że jeśli zmienią swój wygląd, to zmienią także swoje życie. Postrzegają chirurgię plastyczną jako szybki sposób do spełnienia swoich marzeń. Czasem zbyt szybki. Ta grupa bardziej niż chirurga plastycznego potrzebuje psychoterapeuty.
Prawda jest taka, że mężczyźni od chirurgów plastyków oczekują tego samego, co kobiety: niezależnie od wieku chcą wyglądać młodziej, szczuplej, bardziej fit. Zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, że worki pod oczami, podwójny podbródek, czy „piwny” brzuch nie ułatwiają awansu zawodowego w konkurencyjnym świecie korporacji. Zainteresowanie konkretnymi zabiegami plastycznymi zależy od wieku panów. Młodsi najczęściej decydują się na korektę nosa, mężczyźni w wieku 30., 40. lat
– na plastykę powiek, a panowie w średnim wieku – na operację odmładzającą twarz.

Ku przestrodze

Każdego dnia w gabinecie amerykańskich chirurgów pojawia się przynajmniej jeden chłopak domagający się upodobnienia do Brada Pitta. Bierze się to najprawdopodobniej z przekonania, że przystojnym żyje się łatwiej. Natomiast polscy mężczyźni, przynajmniej na razie, mają raczej wyważone podejście do chirurgii plastycznej i postrzegają ją jako sposób, który pomoże im na dłużej zachować młody wygląd po to, by łatwiej mogli realizować swoje życiowe i zawodowe cele. Warto natomiast wziąć pod uwagę fakt, że chirurg plastyczny nie jest magikiem, który zaczaruje zegar, by cofnąć czas o 40 lat. Można modelować, korygować, zmieniać. Przede wszystkim trzeba jednak mieć realistyczne oczekiwania wobec tego obszaru medycyny. Zresztą… chyba milej jest, gdy koledzy w pracy mówią nam, że wyglądamy tak, jakbyśmy wrócili z wakacji, a nie od chirurga plastyka. 

Ulubione zabiegi Polaków

• Przeszczepianie włosów, bo łysina postarza i dodaje lat. Tymczasem wypadanie włosów dotyczy ok. 20% mężczyzn dwudziestoletnich, 30% trzydziestoletnich i ponad 50% panów po 50. roku życia (badanie TNS OBOP). Obecnie najczęściej stosuje się tzw. mikroprzeszczepy, czyli transplantację pojedynczych cebulek. Włosy pobierane
są z potylicy i przenoszone w miejsca ich pozbawione.
• Operacja plastyczna nosa głównie przeprowadzana jest,
by naprawić zniekształcenia powstałe w wyniku urazów. Zabiegiem więc najczęściej interesują się kaskaderzy oraz panowie uprawiający sporty ekstremalne. Bywa, że operacja nosa nie jest fanaberią,
ale ma uzasadnienie medycznie. Krzywa przegroda może powodować problemy z oddychaniem. Operacja plastyczna nosa polega na usunięciu bądź przemodelowaniu elementów chrzęstnych i kostnych tworzących jego „rusztowanie”. Panowie rzadko proszą o zmniejszenie nosa, zależy im głównie na lepszym kształcie. Małe i zadarte noski wiodą prym wśród pań.
• Rewitalizacja skóry twarzy i wygładzanie zmarszczek powstałych wskutek palenia papierosów, nadużywania solarium lub słońca. Zmarszczki można wypełniać kwasem hialuronowym lub wygładzać zastrzykami z botoksu. Są to tzw. zabiegi „lunchowe” – trwają kilka do kilkanastu minut. Efekt odmłodzonej, wypoczętej i odświeżonej twarzy widoczny jest po kilku dniach i utrzymuje się kilka miesięcy. Trwalsze rezultaty przynosi lifting twarzy. Chirurg plastyk wykonuje cięcie we włosach i wokół ucha, naciąga powięź i dopasowuje skórę do owalu twarzy, a nadmiar niepotrzebnej skóry usuwa. Alternatywą liftingu dla młodszych panów może być przeszczep własnej tkanki tłuszczowej w okolicę policzków, brody, nosa. Tłuszcz doskonale modeluje skórę i rozprostowuje zmarszczki. Jest to najbardziej ekologiczna metoda korekcyjna, bo nie używa się do niej obcych substancji.
• Modelowanie kształtu twarzy poprzez wszczepienie implantów brody, żuchwy i policzków. Zabiegi te pozwalają nadać twarzy bardziej męski, „kanciasty” wygląd. Na uwydatnieniu brody i żuchwy szczególnie zyskuje twarz o kształcie trójkątnym oraz twarz z nieproporcjonalnie małą żuchwą. Panowie często decydują się na ten zabieg, bo mocno zarysowana żuchwa postrzegana jest w naszej kulturze jako istotny atrybut męskości.
• Likwidowanie ginekomastii, czyli przerostu piersi u mężczyzn, który powstaje w wyniku powiększenia gruczołu lub nagromadzenia tkanki tłuszczowej. Zdeformowana klatka piersiowa może nawet czasem przypominać kobiecy biust. W zależności od przyczyny kształt klatki można korygować poprzez odessanie tłuszczu
lub chirurgiczne usunięcie gruczołów piersiowych.
• Liposukcja i plastyka brzucha sprawdza się u panów z „brzuchem piwosza” oraz u tych, którzy szybko zrzucili wagę, lecz rozciągnięta skóra nie wróciła do swojego pierwotnego kształtu.
• Operacje intymne są związane z korekcją przyrodzenia. Rzadko problem jest tak znaczny, aby były one obiektywnie uzasadnione. Jednak chirurgia plastyczna daje możliwość korekcji długości i średnicy penisa. Zabieg pozwala uzyskać efekt członka wydłużonego o 3-4 cm. Z kolei na obwodzie można zyskać poprzez ostrzyknięcie kwasem hialuronowym lub własną tkanką tłuszczową.

Tekst: dr n. med. Piotr Osuch

Nowe trendy w dermatologii estetycznej: mała dawka, czekanie na efekt i potem kolejne iniekcje – taką metodę modelowania twarzy, zwłaszcza w przypadku ust – lansuje dr Jean Vandeputte - belgijski chirurg plastyczny specjalizujący się w chirurgii estetycznej i uzupełnianiu ubytków objętości twarzy, operacji nowotworów skóry w obrębie twarzy i chirurgii powiek.

Jeszcze 30 lat temu jedyną metodą na powstrzymanie starzenia się skóry było wykonanie prostego liftingu, potem doszła możliwość dodawania tkance objetości poprzez przeszczep tkanki tłuszczowej – lipofilling. Niestety towarzyszyły temu zabiegowi duże obrzęki, na długie tygodnie wyłączające pacjenta z normalnego funkcjonowania, a sama procedura była skomplikowana.
Gdy starzejemy się, skóra pod wpływem grawitacji opada, możemy jej przywrócić objętość pod brwiami, na policzkach, ale nie znaczy to, że już wszystko jest możliwe. Wciąż ludzie po 60 roku życia wybierają chirurgię plastyczną, bo w tym wieku tylko ona jest skuteczna. Ale u 30-, 40-latków możemy wiele skorygować metodami nieinwazyjnymi. Są też tacy, którzy nie są zainteresowani wogóle chirurgią. Dla tych osób dobrodziejstwem jest kwas hialuronowy. Liftingiem dermatologicznym z jego użyciem możemy doprowadzić do uniesienia brwi, zmiekczenia konturu oczu, wypełnienia doliny łez, podniesienia policzka, ogólnego zwiększenia objętości tkanek na twarzy.

Czy kwas jest alternatywą dla toksyny botulinowej? Wydaje się, że jest bezpieczniejszy, a jego efekty łagodniejsze. Wiele osób podchodzi do botuliny podejrzliwie. To trochę legenda miejska, że botoks szkodzi. Oczywiście mówimy o umiarkowanym stosowaniu. Nie można dopuścić do nadmiernego użycia, ale podobnie może być z wypełniaczami – tu też można przesadzić i doprowadzić do sztucznego wyglądu.

Co można modelować kwasem?

- Oczodół – jest wielu lekarzy, którzy nie wykonują tutaj zabiegów ze względu na bezpieczeństwo, a przecież po tym obszarze widać najszybciej, że skóra się starzeje. W tym miejscu trzeba pracować wieloetapowo. Przy dużych korektach trzeba być cierpliwym i rozłożyć zabieg na miesiące. Dodatkowo, wielu pacjentów może mieć długotrwały obrzęk po zabiegu w dolinie łez, ale niestety nie wiadomo, kto to będzie, więc nie ma metody ich wcześniejszej selekcji. Dlatego trzeba podawać wypełniacz maleńkimi dawkami. Po upewnieniu się, że nie ma złej reakcji, można kontynuować leczenie.
- Usta - to bardzo ruchliwa część twarzy. Przed lustrem można przybrać wiele póz, porobić dziubki... Czasem przychodzi do lekarza kobieta z wąskimi ustami i chce mieć takie jak Julia Roberts. Kiedy usta będą nieruchome, to nawet będzie OK., ale jak zacznie mówić, uśmiechać się, to widać, że coś jest nie tak. Dlatego też trzeba to robić bardzo stopniowo. Nie ostrzykiwać całych ust, ale najpierw tylko dodać mały akcent, zobaczyć efekt po zejściu opuchlizny, potem można skorygować kształt i znowu odczekać. I tak w kółko, aż efekt będzie zadowalający.
- Broda - przyczyną wycofanej brody często jest wada zgryzu. Wtedy oczywiście trzeba ją skorygować. Natomiast kiedy jest to po prostu związane z układem kostnym, wtedy bardzo łatwo i skutecznie wypełnia się tkankę iniekcjami. Podobnie przy korekcji tzw. brody opadającej, jakby zwisającej na szyję, wtedy wstrzyknięcie preparatu w głębokie warstwy skóry poprawia nie tylko wygląd brody, ale i profil szyi.
- Nos – można leciutko podnieść koniuszek nosa, skorygować garb, wstrzykując troszeczkę preparatu nad garbem. To oczywiście nie usunie całkowicie problemu, ale często efekt jest zadowalający i małym kosztem można poprawić samopoczuciepacjenta, a także uniknąć często niepotrzebnej i bolesnej operacji chirurgicznej. Zwłaszcza młode osoby zachęcamy do wypróbowania najpierw tej metody.

Wybór preparatów

Oczywiście, najważniejsze jest, by efekt był długotrwały, ale nie permanentny. Widzieliśmy mnóstwo powikłań po preparatach stałych. Jeśli wstrzykujemy preparaty stałe, to w wypadku błędu, a to się może zawsze zdarzyć, aby je usunąć, trzeba rozcinać twarz. Dlatego ja nigdy nie wstrzykiwałem tzw. preparatów niewchłanialnych w twarz. Drugi warunek – preparat musi mieć rozpuszczalnik, który go rozpuści i efekt zniknie. Właśnie dlatego takie sukcesy święci kwas hialuronowy . Znamy enzym – hialuronidazę, który rozpuszcza kwas. W mojej karierze zdarzyło mi się sześć razy, że pacjent był niezadowolony z efektu zabiegu. Podanie enzymu rozwiązało problem. v

Każda kobieta, bez względu na wiek, pragnie wyglądać pięknie i młodo. Także po menopauzie.

Nadmierna potliwość, nawet niewielkiego stopnia, to bardzo przykra i uciążliwa dolegliwość. Stanowi nie tylko poważny problem estetyczny, ale także społeczny i zawodowy. Dotyczy bardzo dużej grupy osób, chociaż stosunkowo rzadko bywa powodem wizyty w gabinecie lekarskim. Panuje bowiem powszechne przekonanie, że z dolegliwością tą nie można sobie skutecznie poradzić. W rzeczywistości istnieją jednak metody, dzięki którym można się jej pozbyć, nawet raz na zawsze.

Nadmierna potliwość pach, dłoni lub stóp to bardzo przykra i uciążliwa dolegliwość. Również wtedy, gdy jej nasilenie jest tylko niewielkie lub występuje okazjonalnie, np. pod wpływem emocji czy w stresujących sytuacjach. Stale lub okresowo wilgotne pachy, dłonie lub stopy bywają powodem frustracji, wstydu i niskiej samooceny. Nadmierna potliwość jakiejkolwiek okolicy ciała znacznie obniża jakość życia, utrudnia relacje międzyludzkie i może wywierać negatywny wpływ na życie zawodowe. W badaniach wykazano, że nadpotliwość pach może być dla pacjentów o wiele bardziej krępująca niż takie schorzenia jak opryszczka, trądzik, łupież czy nawet otyłość. Dyskomfort osób skarżących się na nadpotliwość wynika między innymi z faktu, że pot posiada często nieprzyjemną woń (pachy), powoduje trwałe plamy oraz niszczenie odzieży (w szczególności wtedy, gdy stosujemy antyperspiranty) oraz predysponuje do rozwoju zakażeń bakteryjnych i grzybiczych skóry (stopy).
Nadmierna potliwość jest spotykana bardzo często. Na szczęście można ją szybko i skutecznie leczyć za pomocą wielu różnych metod.

Gruczoły potowe ekrynowe i gruczoły potowe apokrynowe – charakterystyka

W skórze człowieka znajduje się od 2 do 4 mln gruczołów potowych. Wyróżniamy dwa ich typy – gruczoły ekrynowe i apokrynowe.
Gruczoły ekrynowe są rozmieszczone na całym ciele, a ich ujścia na powierzchnię skóry są niedostrzegalne. Na dłoniach i stopach rozmieszczone są m.in. wzdłuż linii papilarnych i tam właśnie można dostrzec pojawiające się malutkie kropelki potu.

Pot wydzielany przez gruczoły ekrynowe (pot ekrynowy) jest wodnisty, bezbarwny i bezwonny. Składa się głównie z wody (99%) i zawiera w sobie m.in. chlorek sodu, mocznik, amoniak i kwas mlekowy. Z potem ekrynowym wydzielane są także z organizmu np. niektóre leki i alkohol. Gruczoły ekrynowe pełnią w organizmie funkcję termoregulacyjną i wydalają z niego toksyny.
Gruczoły apokrynowe występują głównie pod pachami, w okolicy odbytu, narządów płciowych i na brodawkach sutkowych. Zaczynają intensywnie funkcjonować dopiero w okresie dojrzewania, pod wpływem zmian hormonalnych, które zachodzą wtedy w organizmie. Gruczoły apokrynowe posiadają swoje ujścia do mieszków włosowych i właśnie przez nie pot wydostaje się na powierzchnię skóry.

Pot wydzielany przez gruczoły apokrynowe (pot apokrynowy) jest mętny i lepki. Zawiera liczne glikoproteiny i lipidy (tłuszcze). Jest rozkładany na powierzchni skóry i włosów przez bytujące tam bakterie, co jest powodem powstawania charakterystycznego, przykrego zapachu.

Rola gruczołów apokrynowych nie jest jasna. U zwierząt są one źródłem feromonów, które podkreślają atrakcyjność seksualną i służą do znakowania terytorium. U ludzi wydają się być całkowicie zbędne. Zablokowanie ich działania pod pachami nie pociąga za sobą żadnych negatywnych konsekwencji, a może znacznie poprawić komfort i jakość życia.

Nadmierna potliwość – przyczyny wydzielania potu

Wydzielanie potu jest naturalnym sposobem chłodzenia ciała. Gdy pot pojawia się na skórze, zaczyna z niej parować i w ten sposób odprowadza ciepło z naszego organizmu. Chroni nas to skutecznie przed przegrzaniem. Im większego potrzebujemy schłodzenia, tym więcej wydzielamy potu.

Pocimy się wszyscy i to bez przerwy. W normalnych warunkach nasze ciało wydziela ok. 800 ml potu na dobę. Podczas intensywnych ćwiczeń, w gorącym otoczeniu lub przy wysokiej gorączce ilość ta może zwiększyć się nawet do kilku litrów na dobę.

U niektórych osób wydzielanie potu jest zbyt duże w stosunku do aktualnych potrzeb termoregulacyjnych i nijak nie jest uzasadnione temperaturą otoczenia czy aktywnością fizyczną.
Nadmierna aktywność gruczołów potowych prowadzi do nadpotliwości. Gruczoły potowe wydzielają wtedy zupełnie niepotrzebnie nadmierne ilości potu, który nie może szybko odparować ze skóry. Wynikiem tego są wilgotne pachy, ubranie pod pachami, dłonie, stopy, skarpetki, obuwie lub inne okolice ciała.

Czym jest nadmierna potliwość?

Termin nadpotliwość (ang. hyperhidrosis) oznacza nadmierne i niepotrzebne wydzielanie potu – zbyt duże w stosunku do aktualnych potrzeb organizmu w zakresie jego regulacji cieplnej. W nadpotliwości gruczoły potowe są po prostu nadaktywne, produkują za dużo potu i pracują również wtedy, gdy powinny odpoczywać. Wykazano, że niektóre osoby wydzielają nawet 4-5 razy więcej potu niż jest to potrzebne do ich sprawnej termoregulacji.

Nadpotliwość, ze względu na jej przyczynę, dzielimy na pierwotną i wtórną. Pod względem lokalizacji zaś dzielimy ja natomiast na nadpotliwość miejscową i uogólnioną.

Nadpotliwość wtórna - przyczyny

Nadpotliwość wtórna ma najczęściej charakter uogólniony, a tylko w niektórych przypadkach miejscowy. Jest najczęściej objawem lub następstwem choroby, przyjmowania leków, stosowania używek, ciąży, menopauzy, andropauzy lub urazów w obrębie ośrodkowego układu nerwowego.

Do chorób, które mogą powodować nadpotliwość wtórną zalicza się m.in. otyłość, nadczynność tarczycy, cukrzycę, chorobę nowotworową, niewydolność serca, reumatoidalne zapalenie stawów, gruźlicę, choroby skóry, zaburzenia lękowe oraz guzy nadnerczy.

Leki powodujące zwiększenie wydzielania potu to najczęściej antybiotyki, leki przeciwwirusowe, przeciwbólowe, nasercowe, przeciwnadciśnieniowe, immunospuresyjne, hormanalne, neurologiczne i psychiatryczne, w tym antydepresanty. Z używek największe znaczenie w powstawaniu nadpotliwości wtórnej ma alkohol, kofeina oraz narkotyki.

Nadpotliwość wtórna może wystąpić także w zaburzeniach pracy ośrodkowego układu nerwowego – po udarze mózgu, urazie mózgu lub rdzenia kręgowego oraz w przebiegu choroby Parkinsona.

Czym natomiast jest nadpotliwość pierwotna?

Nadpotliwość pierwotna jest problemem idiopatycznym. Oznacza to, że nie ma dokładnego, medycznego wyjaśnienia jej występowania. Istnieje podejrzenie, że jest to dolegliwość związana z genetyką, a zatem może być dziedziczona (u 50% zdiagnozowanych pacjentów problem dotyczy też bliskiej rodziny). Zazwyczaj pojawia się już od najmłodszych lat i nie zanika wraz z dorastaniem (diagnoza najczęściej stawiana jest w wieku 14-25 lat).

W przeciwieństwie do natpotliwości wtórnej, natpotliwość pierwotna prawie zawsze ma charakter ogniskowy. Nie występuje na całym ciele, lecz w poszczególnych miejscach, w których skoncentrowane są gruczoły potowe ekrynowe – obustronnie. Połowa diagnozowanych przypadków dotyczy pach, ale nadpotliwość pierwotna może obejmować także dłonie oraz stopy.

Kryteriami, na podstawie których określa się występowanie nadmiernej potliwości o charakterze pierwotnym są: pojawienie się jej przed 25. rokiem życia, trwanie od minimum 6 miesięcy, podobne dolegliwości w rodzinie, miejscowa i obustronna lokalizacja, zanikanie objawów w trakcie snu oraz wysoka częstotliwość występowania problemu (co najmniej 2 razy w ciągu 7 dni). Nie wszystkie z tych kryteriów muszą dotyczyć konkretnego przypadku (zgadzać powinna się jednak ich większość).

Przykry zapach jako skutek nadpotliwości

Nadmiernej potliwości pach bardzo często towarzyszy nieprzyjemny zapach (ang. bromhidrosis, osmidrosis lub bromidrosis), który powstaje wskutek rozkładania potu apokrynowego przez bakterie bytujące na skórze. Bardzo trudno jest się go pozbyć bez wcześniejszej likwidacji wydzielania potu pod pachami.

Nadmierna potliwość to nagminny problem

Brak jest precyzyjnych danych dotyczących częstości występowania nadmiernej potliwości w Polsce. Na podstawie badań epidemiologicznych prowadzonych w innych krajach możemy przyjąć, że problem ten dotyczy od 0,6 do 2,8% naszej populacji, czyli od 230 tys. do 1,1 mln osób. Jest to więc bardzo częsta dolegliwość.

Nadpotliwość najczęściej dotyczy osób w wieku 24-64 lat. Nie ma pełnej zgody co do tego, czy częściej występuje u kobiet czy u mężczyzn. Jedne źródła podają, że u kobiet, inne natomiast wskazują, że mężczyźni skarżą się na nią równie często.

Najczęściej spotykaną postacią nadmiernej potliwości jest pierwotna nadpotliwość pach. Dotyczy ona mniej więcej połowy wszystkich przypadków nadmiernej potliwości.

Prawidłowa diagnoza nadmiernej potliwości jest kluczowa

Rozpoznanie nadpotliwości opiera się najczęściej na wywiadzie, czyli szczegółowej rozmowie lekarza z pacjentem. Aby wspomóc proces diagnostyczny lekarze posługują się często czterostopniową skalą HDSS (ang. Hyperhidrosis Disease Severity Scale – HDSS), która pozwala określić dolegliwości pacjenta związane z nadmierną potliwością (patrz tabelka poniżej).

Bardzo ważne jest określenie, czy mamy do czynienia z nadpotliwością pierwotną czy wtórną. Leczenie tej drugiej musi być bowiem przede wszystkim przyczynowe, czyli ukierunkowane na zlikwidowanie przyczyny nadmiernego pocenia się.

Bardzo prostą i pomocną metodą diagnostyczną, którą często wykonuje się przed rozpoczęciem leczenia nadpotliwości miejscowej jest tzw. test Minora, czyli próba jodowo-skrobiowa. Głównym celem tej próby jest określenie powierzchni skóry, która nadmiernie produkuje pot i którą należy poddać leczeniu. Obszar ten w próbie Minora zabarwia się na kolor brunatno-fioletowy.

Do oceny wpływu nadpotliwości na jakość życia wykorzystywane są czasami specjalne testy psychologiczne. Badania przeprowadzone przy pomocy jednego z nich pozwoliły dowieść, że nadpotliwość dużego stopnia może obniżać jakość życia w podobny sposób jak łuszczyca czy atopowe zapalenie skóry.

Co zrobić, żeby się nie pocić na całym ciele?

Profilaktyka nadpotliwości polega na unikaniu czynników powodujących nadmierne wydzielanie potu, takich jak stresujące sytuacje, gorące lub pikantne potrawy, przegrzewanie organizmu czy nagłe zmiany temperatury. Ważne jest też stosowanie bielizny, skarpet oraz ubrań wyprodukowanych z naturalnych materiałów, które pozwalają skórze na swobodne oddychanie i łatwe odparowywanie potu.

Niezmiernie ważna jest higiena osobista. Najlepiej jest kąpać się lub brać prysznic dwa razy w ciągu doby (wieczorem i rano), ponieważ w nocy nasze gruczoły również pracują. Woda nie powinna być przy tym zbyt gorąca, aby niepotrzebnie nie stymulować gruczołów.

Przy nadpotliwości pach nie do przecenienia jest także ich systematyczne golenie lub trwała laserowa epilacja. Powstawaniu i utrzymywaniu się nieprzyjemnego zapachu pod pachami sprzyjają bowiem rosnące tam włosy, na których gromadzi się wydzielina gruczołów potowych i rozwijają się bakterie.

Dezodoranty – jak pozbyć się zapachu potu spod pach?

Dezodoranty to kosmetyki, które zawierają w swym składzie związki chemiczne hamujące rozwój bakterii na skórze. Nie zmniejszają one wydzielania potu, ale posiadają łagodne działanie antyseptyczne, które przeciwdziała tworzeniu się przykrego zapachu. Z reguły posiadają też własny, przyjemny zapach, który zapewnia nam poczucie świeżości.

Dezodoranty do stosowania pod pachy dostępne są w postaci sprejów, sztyftów, żelów oraz pojemników z kulką (roll on). Można także kupić specjalne dezodoranty przeznaczone do stóp. Częste mycie, pozbycie się zbędnego owłosienia oraz używanie dezodorantów jest wystarczające dla osób, które nie mają problemu z nadpotliwością. W przypadku nadpotliwości jest to jednak postępowanie niewystarczające (chociaż w dalszym ciągu obowiązkowe). Warto wtedy sięgnąć po inne metody.

Leczenie nadpotliwości – jak wygląda?

W nadpotliwości wtórnej, czyli wywołanej czynnikami, które można rozpoznać i wyeliminować, kluczowe znaczenie ma przede wszystkim znalezienie przyczyny i odpowiednie jej leczenie. Dla przykładu – w przypadku otyłości będzie to normalizacja masy ciała a w cukrzycy normalizacja poziomu cukru za pomocą odpowiednich leków.

W leczeniu nadpotliwości pierwotnej (pach, dłoni i stóp), czyli takiej, która jest wrodzona i genetycznie uwarunkowana nie możemy usunąć przyczyny. Do dyspozycji mamy jednak kilka skutecznych metod postępowania. Różnią się one efektywnością, kosztami i potencjalnymi objawami ubocznymi.

W przypadku nadpotliwości pach wykorzystujemy najczęściej antyperspiranty, jonoforezę, śródskórne iniekcje toksyny botulinowej oraz urządzenia emitujące mikrofale (miraDry – nowość na rynku!).
W przypadku nadpotliwości dłoni i stóp możemy natomiast wykorzystać antyperspiranty, jonoforezę oraz śródskórne iniekcje toksyny botulinowej (mikrofale zarezerwowane są niestety tylko do leczenia nadpotliwości pach).

Antyperspiranty, czyli kosmetyki hamujące wydzielanie potu

Antyperspiranty (ang. perspiration = pot, pocenie się) to środki, po które sięga się zawsze w pierwszej kolejności.
Są to kosmetyki zmniejszające wydzielanie się potu. Zawierają w swoim składzie sole glinu (aluminium), które w dostępnych na rynku preparatach znajdują się w różnym stężeniu. Produkt kosmetyczny, aby być zakwalifikowanym jako „antyperspirant”, musi powodować przynajmniej 20% redukcję wydzielania potu. Niektóre z nich, zawierające zwiększoną zawartość glinu (np. Etiaxil, Perspiblock, Antidral, Driclor), cechują się jeszcze większą skutecznością.

Mechanizm działania soli glinu polega na ich wnikaniu do kanalików wyprowadzających gruczołów potowych. W następstwie kontaktu z wilgocią tworzą one gęstą substancję żelową, która mechanicznie blokuje kanaliki wyprowadzające gruczołów uniemożliwiając tym samym wydostawanie się potu z kanalików na zewnątrz. Związki glinu mają także właściwości bakteriobójcze, co jest zaletą, ponieważ pozwala na kontrolę rozwoju bakterii i powstawania nieprzyjemnego zapachu.

Stale wydzielający się pot powoduje stopniowe wymywanie się tak powstałej blokady, dlatego działanie antyperspirantów jest zwykle krótkotrwałe.
Antyperspiranty dostępne są przeważnie w postaci pojemników z kulką (roll on) oraz płynów. Niektóre z nich można stosować nie tylko na pachy, ale również na dłonie i stopy. Należy stosować je na dokładnie umytą i dobrze osuszoną oraz nieuszkodzoną skórę. Z tego powodu najlepiej nie golić pach na 1-2 dni przed i ich zastosowaniu i bezpośrednio po zastosowaniu.
Gdy w miejscu aplikacji antyperspirantu pojawi się zaczerwienienie lub jakiekolwiek zmiany skórne należy przerwać jego stosowanie. Trzeba też zwrócić szczególną uwagę, aby stosowany produkt nie dostał się do oczu lub na błony śluzowe (nosa, jamy ustnej lub okolic intymnych). Może bowiem spowodować ich podrażnienie.

Przenikanie związków glinu przez skórę jest znikome, natomiast o wiele łatwiej przenikają one do organizmu przez błony śluzowe lub przez uszkodzoną skórę. Trzeba o tym pamiętać, bowiem związki glinu są potencjalnie toksyczne.

Wadą antyperspirantów jest ich ograniczona skuteczność, krótki czas działania oraz fakt, że powodują powstawanie trwałych, nieusuwalnych plam na odzieży.

Jonoforeza – zabieg pomocny w walce z nadpotliwością

Jonoforeza to zabieg elektroleczniczy, który w leczeniu nadpotliwości polega na stopniowym porażaniu kanałów jonowych znajdujących się w gruczołach potowych poprzez działanie prądem elektrycznym. Powoduje to zmniejszenie aktywności gruczołów potowych i zmniejszenie wydzielania przez nie potu.

Zabieg jonoforezy polega na zanurzeniu rąk lub stóp w wodzie, przez którą przepuszcza się stały prąd elektryczny. Trochę trudniejszy technicznie, ale wciąż możliwy do wykonania, jest zabieg na pachy.

Uważa się, że do zredukowania ilości wydzielania potu metodą jonoforezy potrzeba 10-15 zabiegów wykonywanych z częstotliwością co drugi dzień. Każdy z nich trwa ok. 10-20 min, a pierwsze zauważalne efekty kuracji pojawiają się przeważnie po 5-10 zabiegach i utrzymują przez kilka miesięcy. Po tym czasie należy je powtórzyć w celu podtrzymania efektu.

Toksyna botulinowa a nadmierna potliwość pod pachami, na twarzy, dłoniach i stopach

Popularną i bardzo skuteczną metodą leczenia nadpotliwości pierwotnej pach, dłoni, stóp i twarzy są śródskórne iniekcje toksyny botulinowej. Mechanizm jej działania polega na czasowym blokowaniu impulsów nerwowych, które stymulują gruczoły do produkcji potu. Powoduje to zatrzymanie ich czynności i zahamowanie pocenia się.

Toksyna botlinowa powoduje całkowitą likwidację lub znaczne zmniejszenie nadpotliwości u prawie wszystkich leczonych pacjentów, a czas jej działania wynosi przeważnie 6-12 miesięcy. Zabieg jej podania jest szybki (ok. 30 minut), bezbolesny (przebiega w znieczuleniu kremem EMLA) i bardzo bezpieczny.

Ze względu na konieczność stosowania dużych dawek toksyny zabieg jest jednak kosztowny, a iniekcje muszą być okresowo powtarzane, przeważnie raz do roku, w celu utrzymania jej korzystnego działania.

Mikrofale – skuteczne w leczeniu nadmiernej potliwości urządzenie miraDry

Nowym zabiegiem służącym do trwałej likwidacji nadpotliwości pach jest zabieg polegający na wykorzystaniu mikrofal. Jest to miejscowa, nieinwazyjna, bezpieczna i bardzo skuteczna procedura pozwalająca na trwałe usunięcie problemu nadpotliwości w trakcie jednego lub maksymalnie dwóch zabiegów.

Mikrofale potrafią penetrować skórę na głębokość, na której znajdują się gruczoły potowe (granica pomiędzy skórą właściwą, a tkanką podskórną). Z reguły jest to 2-5 mm, w zależności od grubości skóry pacjenta. Docierając do gruczołów potowych powodują ich trwałe uszkodzenie (termolizę), co skutkuje nieodwracalnym zahamowaniem wydzielania potu. Jednoczesne chłodzenie skóry w trakcie zabiegu zapewnia jej skuteczną ochronę przed przegrzaniem i uszkodzeniem.

Pierwszym na rynku urządzeniem wykorzystującym mikrofale jest miraDry. W USA i innych krajach stosowane jest już od kilku lat i przy jego pomocy wykonano już łącznie ponad 100 tysięcy zabiegów. W Polsce urządzenie pojawiło się dopiero na początku 2015 r. i dostępne jest na razie jedynie w kilku ośrodkach.

Urządzenie miraDry jest przeznaczone wyłącznie do leczenia nadpotliwości pach. Badania kliniczne potwierdziły 90% skuteczność pojedynczego zabiegu. Efekty zabiegu są trwałe, a nadpotliwość ustępuje na zawsze, ponieważ zniszczone gruczoły potowe nie mają zdolności do regeneracji.

W przypadku częściowego efektu lub braku pełnej satysfakcji pacjenta, wykonuje się drugi zabieg po 3 miesiącach od pierwszego. Mikrofale, ze względu na swoją skuteczność i bezpieczeństwo, mogą być stosowane nie tylko u pacjentów, którzy skarżą się na nadpotliwość dużego stopnia. Z zabiegu mogą bardzo skorzystać również osoby, dla których nadpotliwość jest problemem jedynie kosmetycznym (niewielkiego stopnia) lub które mają problem z przykrym zapachem. Co ważne – zabieg pozwala na pozbycie się problemu na zawsze.

Nadpotliwość – inne opcje terapeutyczne

Nowe możliwości terapeutyczne niesie ze sobą stosowanie radiofrekwencji mikroigłowej. Metoda ta polega na stosowaniu prądu wysokiej częstotliwości, który ma trwale uszkadzać gruczoły potowe. Radiofrekwencję mikroigłową wykorzystuje się szeroko w medycynie estetycznej, a głównymi wskazaniami do jej zastosowania były dotychczas utrata jędrności skóry oraz likwidacja rozstępów i blizn potrądzikowych.

Do leczenia nadmiernej potliwości pach wykorzystuje się czasami laser neodymowo-yagowy (Nd:YAG) o długości fali 1064 nm. Jest to metoda inwazyjna, która przypomina liposukcję. Polega ona na wprowadzeniu przez małe nacięcie w skórze pachy końcówki światłowodu, który przewodzi światło lasera. Laser niszczy gruczoły potowe „od spodu”, a następnie usuwa się je wraz z podskórną tkanką tłuszczową dołów pachowych cienką kaniulą ssącą.

Zabiegi chirurgiczne, ze względu na towarzyszące im ryzyko, zarezerwowane są tylko dla najcięższych przypadków nadpotliwości. Polegają one na zniszczeniu nerwowych zwojów współczulnych lub przecięciu włókien nerwowych, które unerwiają gruczoły potowe w danej okolicy ciała. Operacje sympatektomii, czyli odnerwienia gruczołów potowych, wykonywane są niezmiernie rzadko, m.in. ze względu na towarzyszące im częste powikłania. Obejmują one m.in. bardzo przykre nerwobóle oraz nadpotliwość kompensacyjną.

Leczenie farmakologiczne (np. leki antycholinergiczne), podobnie jak leczenie chirurgiczne, zarezerwowane jest wyłącznie dla najtrudniejszych przypadków, które nie poddają się innym sposobom terapii.

Czy leczenie nadpotliwości zaburza procesy termoregulacji?

Zdecydowanie nie! Gruczoły pod pachami stanowią tylko 1% wszystkich gruczołów potowych znajdujących się na powierzchni naszego ciała. Zablokowanie ich wydzielania w żaden sposób nie wpływa zatem negatywnie na nasz organizm – nie zaburza procesów termoregulacji ani wydzielania toksyn z organizmu.

Nadmierna potliwość – podsumowanie

Sucha i świeża skóra pod pachami to marzenie wielu z nas. Dzięki medycynie estetycznej jest ono dzisiaj możliwe do spełnienia. W nadmiernej potliwości, gdy antyperspiranty nie są już wystarczająco skuteczne, mamy do dyspozycji dwie metody jej leczenia. Pierwsza z nich to toksyna botulinowa, która doskonale sprawdza się w okolicy pach, dłoni, stóp i czoła. Zabieg z jej użyciem jest szybki, bezbolesny i całkowicie bezpieczny, ale trzeba go powtarzać co 6-12 miesięcy.

W leczeniu nadpotliwości pach doskonale sprawdza się również nowe urządzenie miraDry. Pozwala ono trwałe usunięcie nadmiernej potliwości pach już po jednym zabiegu.
Zarówno toksyna botulinowa, jak i urządzenie miraDry przyniosą także korzyść wszystkim tym, którzy zmagają się z przykrym zapachem spod pach. Wyleczenie nadpotliwości powoduje bowiem jego automatyczną likwidację.

Miejscowe zablokowanie wydzielania potu (antyperspiranty) lub zahamowanie jego wytwarzania w gruczołach (toksyna botulinowa, urządzenie miraDry) jest zupełnie bezpieczne i nie zaburza termoregulacji ustroju. Można je z powodzeniem polecać i stosować u wszystkich osób, które tego potrzebują – zarówno ze wskazań kosmetycznych, jak i medycznych. 

 

Lek. med. Przemysław Styczeń
www.drStyczen.pl

Z biegiem czasu piersi zmieniają swój kształt – stają się wklęsłe w górnej części, wiotczeją, grawitacja ciągnie je do dołu. Jak zmienić kondycję biustu na dłużej? Na pytania, które nurtują każdą z nas odpowiada dr Maria Noszczyk.

Mówiąc o skórze biustu, powinniśmy pamiętać o skórze całego dekoltu, którego stan ma wpływ na wygląd piersi. Skóra dekoltu nazywana jest „kopertą”, utrzymującą spójność biustu i „trzymającą” piersi w odpowiednim miejscu. Skóra w tym miejscu nie jest jakaś szczególna, ale niestety jest dość silnie narażona na działanie czynników zewnętrznych, w tym grawitacyjnych, które ją uszkadzają, rozciągają lub są przyczyną rozstępów. Warto pamiętać, że dekolt należy do okolic eksponowanych na działanie słońca, co powoduje niepotrzebne przyspieszone starzenie. Poza tym, na skórze w tym miejscu, zwłaszcza przy większych piersiach łatwo powstają zmarszczki „poduszkowe” – uszkodzenia skóry spowodowane częstym zaginaniem i przygniataniem skóry w tych samych miejscach.

 

Dlaczego biust jest coraz mniej jędrny?

Bardzo często powodem utraty jędrności piersi jest również nieodpowiednio dobrany biustonosz. Kluczową rolę odgrywa prawidłowe dopasowanie rozmiaru do potrzeb kobiety oraz usztywnienie biustonosza, dzięki któremu piersi będą się pięknie prezentować.

Utrata jędrności piersi to problem natury estetycznej, który nie wpływa na zdrowie kobiet, ale często jest przyczyną dyskomfortu czy złego samopoczucia. Jednak odpowiednio dobrane kosmetyki, dieta i zabiegi pozwalają zmienić wygląd piersi, nadać im porządany kształt oraz wielkość.

 

Jak dbać o biust w domu?

Biust to bardzo delikatna część ciała, która wymaga szczególnej uwagi, aby utrzymać ją w dobrej kondycji oraz przez długi czas cieszyć się jego pięknym wyglądem. Musimy jednak pamiętać, że wszelka pielęgnacja działa tylko na warstwę zewnętrzną - skórę, a przecież wygląd biustu zależy też od wielkości gruczołu (na co nie mamy większego wpływu), tkanki tłuszczowej i mięśnia piersiowego, na które możemy, co prawda w niewielkim zakresie, oddziaływać odpowiednią gimnastyką i dietą.

 

Domowa pielęgnacja biustu

Systematyczna pielęgnacja, czyli właśnie pielęgnacja domowa, jest najważniejsza i nie może być zastąpiona przez zabiegi kosmetyczne, które są jedynie „dodatkiem”. Te ostatnie warto robić, ale nie mogą zwalniać z pielęgnacji codziennej. Rozpoczynając pielęgnację biustu, należy pamiętać o tym, aby dopasować kosmetyki do swoich indywidualnych potrzeb. Z pewnością warto sięgnąć po takie, które zawierają składniki o działaniu nawilżającym, by zapewnić odpowiednie wsparcie skórze. Dodatkowo, podczas rozprowadzania kosmetyków warto wykonać delikatny masaż, dzięki któremu biust będzie lepiej ukrwiony, a preparaty będą lepiej działać.

 

Ćwiczenia na jędrność biustu

Aby cieszyć się pięknym biustem do swojego planu dnia warto włączyć odpowiednie ćwiczenia. Systematyczny trening klatki piersiowej wykonywany w domu może w znacznym stopniu wpłynąć na jędrność piersi.

 

Dieta na piękny biust

Kolejnym aspektem, o którym nie należy zapominać w kwestii pięknego biustu, jest odpowiednio dobrana dieta. Powinna ona opierać się na trzech głównych filarach, którymi są: fitoestrogeny, produkty mleczne oraz zdrowe tłuszcze. Dostarczanie ich w prawidłowej ilości pozwoli na długo cieszyć się pięknym biustem.
Pamiętajmy, że o biust trzeba dbać każdego dnia, by zachwycał on swoim pięknym wyglądem.

 

Kosmetyki ujędrniające biust

Składniki kosmetyków do biustu są takie same jak do twarzy. Przede wszystkim chodzi przecież o pobudzenie regeneracji i dbanie o odpowiednią gęstość skóry, czyli stan włókien kolagenowych. Warto stosować kosmetyki na rozstępy (niezależnie od tego, czy faktycznie je mamy), bo występują w nich składniki stymulujące produkcję kolagenu. Są także bardziej ekonomiczne w użyciu niż drogie kremy do twarzy.

Wybierając kosmetyki ujędrniające biust warto postawić na cenne dla skóry składniki, które będą ją odpowiednio regenerować. Idealnym wyborem mogą być kosmetyki zawierające w swoim składzie witaminę E czy wyciąg z bluszczu.

Odpowiednio dobrane kremy czy emulsje nawilżają oraz poprawiają wygląd biustu. Systematyczne stosowanie kosmetyków sprawi, że piersi będą jędrne oraz podniesione, natomiast skóra bardzo gładka oraz delikatna.

 

Biust po implantach

Przez jakiś czas piersi po implantach są piękne, a skóra lepiej napięta. Należy jednak o nią bardzo dbać, zwłaszcza że implant z reguły powiększa piersi i rozciąga skórę. Trzeba więc stymulować włókna kolagenowe, które zwiększają mechaniczną odporność skóry i zmniejszają podatność na czynniki rozciągające. Większe piersi mogą też powodować łatwość powstawania zmarszczek „od zaginania” i zmarszczek poduszkowych.

Warte uwagi są wszystkie zabiegi dermatologiczne kondycjonujące skórę, np. mezoterapia (skóra dekoltu, ale też piersi). Jeżeli problemem są zmarszczki „poduszkowe” świetnym preparatem jest kwas hialuronowy do mezoterapii, ale stabilizowany, który pojędrnia skórę, ale dodatkowo ma efekt wypełniający i nawet bardziej zagniecione linie. Dobre są też stosunkowo proste zabiegi z zastosowaniem rollerow. Sam roller ma działanie poprawiające dokrwienie i stymulujące, a przez mikropory, które wytwarza (na chwilę) w naskórku można aplikować różne składniki o działaniu stymulującym kolagen, jak w mezoterpii.

Nie powinno się natomiast robić tzw. termoliftingów z użyciem fali radiowej. To bardzo dobre zabiegi pojędrniające, stosowane także do pojędrniania biustu, ale implanty są tu przeciwwskazaniem. Podobnie rzecz ma się z zabiegami z zastosowaniem ultradźwięków. Niskie parametry, jak w urządzeniach do jonoforezy kosmetycznej, raczej nie powinny zaszkodzić, ale dłuższe fale mogą mieć wpływ na implant.

 

Innowacyjne sposoby na piękny biust

Coraz popularniejsze są implanty podawane prostszymi metodami niż dotychczasowe implanty chirurgiczne, czyli na przykład zabiegi z własnym tłuszczem. Pobrany tłuszcz, np. z brzucha, podaje się podczas tego samego zabiegu w biust. Potrzebna jest kaniula oraz miejscowe znieczulenie. W ten sposób piersi, które zmalały, np. po karmieniu, znowu nabierają młodzieńczej jędrności.
Zabiegi takie są coraz bardziej popularne, ale problemem jest dopracowanie sposobu, aby przeszczepiony tłuszcz utrzymał się w tym miejscu jak najdłużej. Zwykła, prosta metoda pobrania, jak klasyczna liposukcja, powoduje, że wiele komórek zostaje uszkodzonych. biust wygląda super tuż po zabiegu, ale to dzięki chwilowemu obrzękowi, a komórki tłuszczowe w ciągu paru tygodni się wchłaniają.

Jednym z rozwiązań jest dopracowanie metod pobrania, aby zabieg był mniej brutalny i nie niszczył komórek tłuszczowych. Druga, często równorzędna metoda polega na podawaniu razem z tłuszczem osocza bogatopłytkowego (preparat z krwi pobranej od pacjentki). Wspomaga to szybsze ukrwienie się przeszczepionych komórek tłuszczowych i znacznie wydłuża trwałość efektu.

 

Szczupła kobieta z dużym, pięknym biustem?

Panie na diecie muszą pamiętać o tym, że niektóre z nas najszybciej chudną tam, gdzie tego nie chcą. Wynika to z rozmieszczenia receptorów na komórkach tłuszczowych. Są receptory, które sprzyjają lipolizie i takie, które ją hamują. W zależności od tego, jak receptory są rozmieszczone na naszym ciele i ile ich jest (sprawa genetyczna) ma to wpływ na to jaką mamy sylwetkę, gdzie są krągłości, a gdzie najłatwiej one zanikają.

Zwykle z wiekiem zanika tłuszcz na twarzy oraz na piersiach, czyli tam, gdzie tego najmniej oczekujemy. Jedyna rada to aby chudnąć z „głową”, powoli i nie ograniczać ilości białek w diecie, gdyż to brak białka wpływa negatywnie na jędrność skóry oraz na objętość mięśni! Zanik mięśnia piersiowego, połączony z pogorszeniem stanu skóry i jednoczesnym zmniejszeniem ilości tłuszczu na piersiach, może skutecznie zniechęcić do chudnięcia. Pomocą kosmetyczną w tym okresie są wszystkie zabiegi pielęgnacyjne poprawiające jakość skóry, gimnastyka poprawiająca dokrwienie w tej okolicy, a także zabiegi mezoterapii. Korzystamy w niej często z „koktajli”, które stosuje się także przy rozstępach.

 

 

Dr n. med. Maria Noszczyk

dermatolog, specjalizuje się w dermatologii estetycznej, właścicielka Lecznicy Dermatologii  Estetycznej i Anti-aging Melitus

Chcemy jeść zdrowo i naturalnie. Czy produkty ekologiczne naprawdę zasługują na nasze zainteresowanie i czy rzeczywiście są lepsze od żywności konwencjonalnej?

Żywność ekologiczna zawiera więcej składników odżywczych.Badania konsumenckie przeprowadzone w Europie wykazały, że spożycie żywności ekologicznej w tym rejonie stanowi część stylu życia. Jest to wynik ideologii, która wyraża pogląd, że żywność ekologiczna jest mniej skażona chemicznie oraz zawiera więcej składników odżywczych. Jednak aktualne wyniki badań naukowych nie potwierdzają tej tezy. Cechy jakościowe i smakowe żywności w znacznym stopniu zależą od warunków uprawy i hodowli niezależnych od stosowania nawozów i środków ochrony roślin.Produkty ekologiczne są droższe od konwencjonalnych.

Żywność ekologiczna jest droższa

Wynika to z faktu, że uprawy wykorzystujące metody ekologiczne, dają około 20% niższe plony. Dodatkowo koszty takich upraw i hodowli są droższe. Nie da się również ukryć, że żywność BIO w ostatnich latach staje się coraz bardziej popularna. W konsekwencji producenci żywności ekologicznej, chcąc powiększyć swoje dochody, podnoszą ceny produktów.

Normy 

Każde gospodarstwo ekologiczne podlega ścisłej kontroli jednostek certyfikujących i posiada swój unikalny certyfikat. Mamy więc pewność, że produkt, który kupujemy, został przebadany. Dodatkowo kary, jakie stosowane są przez jednostki certyfikacyjne wobec gospodarstw ekologicznych naruszających normy, są bardzo dotkliwe. Mogą doprowadzić nawet do odebrania certyfikatu na kilka lat.Żywność ekologiczna nie posiada zbędnych dodatków, takich jak konserwanty. Jest to bez wątpienia duża zaleta żywności BIO. Cały proces wzrostu roślin i hodowli zwierząt przebiega naturalnie, bez wspomagaczy, sztucznych nawozów, odżywek i środków ochronnych. Produkty z ekofarm posiadają więcej składników odżywczych i makroelementów. Dzięki temu, że takie produkty są w stu procentach naturalne, zmniejszają ryzyko zachorowań na nowotwory i inne choroby.

Produkty ekologiczne są gorsze w smaku od konwencjonalnych.

Żywność ekologiczna jest bogata w naturalne składniki i witaminy. Jej smak różni się w znacznym stopniu od produktów sztucznie polepszanych. Dużym atutem jest wartość biologiczna. Smak jest rzeczą subiektywną, lecz wystarczy spróbować produktów ekologicznych, takich jak chleb na zakwasie, świeże mleko czy twaróg, by przekonać się, że produkty BIO mogą być znacznie lepsze niż te konwencjonalne.

Nie lubimy ich! Blizny potrądzikowe czy przykre pamiątki po wypadkach lub zabiegach chirurgicznych potrafią nieźle uprzykrzyć życie. Zamiast czekać aż „do wesela się zagoi”, warto sięgnąć po specyfiki, które skutecznie walczą z bliznami. 

Blizny – co to takiego? 

Blizny to nic innego jak nieswoisty, łagodny rozrost skóry powstały w wyniku zaburzenia gojenia się ran. Klinicznie określany jako guzowaty twór o wzmożonej spoistości, często jest większy niż sama rana. Bliznowce, inaczej zwane keloidami, pojawiają się najczęściej między 10 a 30 rokiem życia. Większość przypadków blizn wykrywa się u kobiet, bo żeńska część populacji częściej zgłasza się do lekarza, gdy widzi na swoim ciele jakieś niepokojące zmiany. Nieestetyczne blizny najczęściej pojawiają się na skórze dolnej części twarzy, górnej wargi, płatków uszu, dekoltu, barków i w miejscach zwiększonego napięcia skóry. Powstają z indywidualnej skłonności do nadmiernej produkcji białka, a dokładnie kolagenu. Bliznowce pojawiają się stosunkowo późno, nawet po roku od urazu, a rozszerzać mogą się latami, często nasilają się po interwencji chirurgicznej. W pierwszej fazie rozwoju blizna jest czerwona, potem blednie i twardnieje. Takie blizny nie znikają same, a kiedy zmiana osiąga duże rozmiary i jest w widocznym miejscu, może również źle wpływać na stan psychiczny i powodować wiele kompleksów. Jak radzić sobie z bliznami? 

Blizny – im szybciej pojawimy się u lekarza, tym lepiej

Im dłużej trwa zwlekanie z powstającym keloidem, tym trudniej jest się go potem pozbyć.  Gdy pojawiają się blizny nie należy czekać i warto jak najszybciej udać się do lekarza. Niezwykle ważna jest pełna wiedza dotycząca powstałych zmian, która pozwoli pacjentowi i lekarzowi na wybór odpowiedniej metody leczenia. Nie ma jeszcze na rynku leku, który w stu procentach zapewni zniknięcie blizny, lecz składniki obecne w różnego rodzaju maściach działają bakteriobójczo i przeciwzapalnie, sprzyjając normalizacji gojenia rany. Wykazują też aktywność przeciwalergiczną i antyproliferacyjną, zwiększając nawodnienie tkanek, powodując rozluźnienie struktury kolagenu, co przyczynia się do zminimalizowania widoczności blizny. 

blizny

Blizny – jak leczyć je w domu?

Blizny można leczyć samemy, stosując odpowiednie maści. Najpopularniejszą z nich jest contractubex. Zawierający heparynę, alantoinę i wyciąg z cebuli, żel zapobiega przerostom blizn, wygładza je i rozjaśnia. Oprócz poprawy wyglądu skóry pomaga w prawidłowym tworzeniu tkanki łącznej, co jest bardzo ważne w przypadku kuracji np. po laserowym usuwaniu tatuaży czy leczeniu przykurczów.

"Od niedawna mamy dostępne kolejne metody walki z keloidami. Dużą skuteczność może zapewnić nowa generacja produktów na blizny w postaci preparatów silikonowych – mówi dr n. med. Dorota Nowicka, dermatolog. – Ich zaletą jest możliwość stosowania plastrów na bardzo wczesnym etapie powstawania blizny, zaraz po zdjęciu szwów lub odpadnięciu strupów. Można nimi leczyć nawet dziesięcioletnie blizny przerostowe i bliznowce. Plastry silikonowe, dostępne w Polsce pod nazwą Sutricon, są bezwonne i nie brudzą bielizny."

Blizny - leczenie

Blizny można leczyć farmakologicznie, jak i stosując odpowiednie zabiegi. W leczeniu blizn do tej pory najczęściej stosowano zabiegi złuszczające z użyciem peelingów, dermabrazję mechaniczną lub laserową. Przy głębokich bliznach potrzebne jest wielokrotne powtarzanie zabiegów, a porównując blizny do pasm górskich, mechaniczne lub chemiczne ścieranie wierzchniej warstwy naskórka usuwa tylko wierzchołki tych gór. Z kolei laser typu fraksel to zabieg głęboko złuszczający, obejmujący całą powierzchnię skóry, wiążący się z długotrwałym procesem gojenia, a co za tym idzie, nawet z wyłączeniem z życia społecznego – wyjaśnia dr Agnieszka Bliżanowska z Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm, gabinetu, który jako pierwszy w Polsce używa systemu do mikronakłuwania DermaPen. Metoda działania „magicznego pióra”, podobnie jak w przypadku lasera frakcyjnego, polega na tworzeniu w skórze mikrouszkodzeń, w efekcie których dochodzi do intensywnej regeneracji. Jednak w DermaPenie nie światło lasera lecz system pulsujących igieł wykonuje w skórze pionowe mikrootwory, co uruchamia naturalne czynniki wzrostu. Dochodzi do pobudzenia fibroblastów i produkcji nowych włókien kolagenowych i elastynowych.

Zachodzące procesy regeneracyjne powodują, że organizm jakby od wewnątrz wytwarza nową skórę, która zastępuje bliznę. Nie ścinamy więc wierzchołków blizn lecz przebudowujemy strukturę skóry od środka – wyjaśnia dermatolog.


Uwaga! W przypadku blizn potrądzikowych nie wykonuje się zabiegów, jeśli proces trądzikowy jest nadal czynny, a ilość wykwitów ropnych – znaczna. W takim przypadku stosuje się najpierw leczenie farmakologiczne.

Polskie Towarzystwo Medycyny Estetycznej i Anti-Aging opublikowało raport dotyczący wyborów Polek we wrześniu 2017 r., który wskazuje konkretne tendencje w dziedzinie poprawiania urody.

Raport powstał na podstawie ankiety, przeprowadzonej wśród członków PTMEiAA, która dotyczyła pracy lekarzy medycyny estetycznej, ich pacjentów i ich statusu zawodowego. Udział w ankiecie był dobrowolny, a wzięło w nim udział 450 gabinetów. Raport pokazuje pewien obraz medycyny estetycznej w Polsce, wskazuje trendy i potencjalne kierunki w jakich może ona zmierzać.

Najczęściej wykonywane zabiegi

W odpowiedzi na pytanie „Jaki jest najczęściej wykonywany zabieg w Pani/Pana gabinecie”, lekarze wymieniają toksynę botulinową (29 proc.), w drugiej kolejności wypełniacze (28 proc.), w trzeciej – mezoterapię (18 proc.), a dopiero w czwartej – tkanki autologiczne (9 proc.). Lekarze wskazuję również, że najczęściej Polki wygładzają czoło (w 72 proc.). Na drugim miejscu - powiększają usta (46 proc.), a na trzecim – poprawiają skórę wokół oczu (44 proc.). Z kolei najczęściej wybieranym zabiegiem na ciało była mezoterapia (25 proc.), laseroterapia (21 proc.) i lipoliza (18 proc.).

Profil typowego pacjenta

Z medycyny estetycznej korzystają najczęściej kobiety w wieku 41-50 lat (56 proc.). Rzadziej -kobiety 31-40. letnie (37 proc.).
Pacjentki, które są pod stałą opieką lekarzy pojawiają się w gabinetach kilka razy w roku (aż w 79 proc.). Druga co do wielkości grupa, przychodzi do gabinetu raz do roku (17 proc.)

Zdaniem lekarzy, Polki mają dostateczną lub umiarkowaną wiedzę na temat medycyny estetycznej,  a przy tym – wiele obaw dotyczących takich zabiegów. Numerem jeden jest lęk, że wygląd po zabiegu będzie nienaturalny (64 proc.) Wynika to z coraz powszechniej obowiązującego trendu natural beauty. Na drugim miejscu jest obawa przed bólem (54 proc.), a na trzecim powikłania (39 proc.)

Większość osób trafia do lekarzy medycyny estetycznej z powodu chęci poprawy swojego wyglądu (64 proc.), albo po to, aby podnieść samoocenę i pozbyć się kompleksów (33 proc.). Jest tu jednak ciągle wiele tematów tabu.  Aż 73 proc. pacjentek nie mówi najbliższym o przejściu takich zabiegów jak toksyna botulinowa czy wypełniacz tkankowy. Zaledwie co piąty pacjent otwarcie przyznaje się do korzystania z nich.

Jak deklarują lekarze, pacjenci najczęściej dowiadują się o istnieniu danego gabinetu medycyny estetycznej od znajomej osoby, która taki gabinet rekomenduje (aż 91 proc.). Na drugim miejscu, z wynikiem 36 proc., jest internet.

Kim jest lekarz medycyny estetycznej?

Lekarze mówili również o sobie. Na pytanie „Od jakiego czasu zajmuje się Pani/Pan wykonywaniem usług z zakresu medycyny estetycznej” 25 proc. zadeklarowała, iż pracuje w tej dziedzinie od 1 do 3 lat, 18 proc. w przedziale od 7 do 10 lat, a kolejne 18 proc. - ponad 10 lat.

Zakasujący okazał się wynik pytania o specjalizację. Z raportu wynika, że najwięcej, bo aż 13 proc. ankietowanych wskazuje wśród posiadanych specjalizacji stomatologię. Na drugim miejscu znalazła się chirurgia, a dopiero na trzecim, ex aequo z medycyną rodzinną, na poziomie 8 proc. - dermatologia.

Aż 70 proc. ankietowanych zadeklarowało przygotowanie do wykonywania zabiegów z zakresu medycyny estetycznej poprzez podyplomowe szkoły, uczące w tym zakresie. Pozostałe osoby, swoją wiedzę uzyskały między innymi podczas szkoleń i kursów.

Prawie połowa badanych przyjmuje tygodniowo do 10 pacjentów, 1/3 - do 20 pacjentów, a 8 proc. stwierdziło, że odwiedza ich ponad 40 osób tygodniowo.  51 proc. ankietowanych lekarz deklaruje, że każdego roku przyjmuje w gabinecie od 25 do 50 proc nowych pacjentów.

Zdaniem połowy lekarzy udaje im się spełnić oczekiwania pacjentów w 75 do 100 proc. 44 proc. deklaruje, że spełnia je w 50 do 75 proc., a 5 proc., że poniżej 50 proc.

Codzienny ruch jest niezwykle ważny, szczególnie jeśli pracujecie dużo przy komputerze. Nie oznacza to jednak, że kilka razy w tygodniu macie chodzić na siłownię. Nawet krótkie serie ćwiczeń wykonywane regularnie, pozwolą Wam zachować zdrowie i urodę. Jeśli nie lubicie ćwiczeń siłowych, spróbujcie jogi. Zwiększa ona elastyczność kręgosłupa, redukuje napięcie, likwiduje ból, relaksuje, obniża ciśnienie, poprawia wydolność płuc, zwiększa ruchomość stawów i normalizuje poziom cukru we krwi. Poniższe ćwiczenia możecie wykonywać samodzielnie bez względu na wiek.

Pamiętajcie. Wprawdzie niewiele chorób i dolegliwości stanowi przeciwskazanie do takiej aktywności fizycznej. Jeśli jednak macie jakiekolwiek problemy ze zdrowie, zanim rozpoczniecie ćwiczenia, koniecznie skonsultujcie się z lekarzem. 

Facebook

reklama
IADE 2024
reklama
P - DMK
reklama
P - Hotel_Bania
reklama
Uroda i medycyna

Zatrzymaj Mlodosc TV

Baner