Koronawirus to wróg z którym organizm musi poradzić sobie sam. Podczas epidemii najlepszą ochroną jest zdrowie naszego organizmu, a najlepszym sposobem na zdrowie jest przywrócenie jego wewnętrznej równowagi. Jak to zrobić? Trzeba wyciszyć nasz układ immunologiczny, bo podczas COVID-19 nasz organizm walczy sam ze sobą.
Jagoda Koniarek
Koronawirus to rzeczywistość, w której obudziliśmy się kilka miesięcy temu i w której przyjdzie nam żyć jeszcze długo. Stwarza to wiele zagrożeń dla naszego zdrowia i życia. Zostaliśmy zaatakowani przez sprytnego, niewidzialnego wroga, którym jest wirus SARS-CoV-2. Dotychczasowa wiedza na jego temat była znikoma, dlatego tak trudno jest walczyć z pandemią, która ogarnęła cały świat. Dopiero teraz naukowcy poznają mechanizmy, których używa podczas ataku, gorączkowo szukają leków i szczepionki.
Koronawirus i choroby
SARS-CoV-2 należy do grupy wirusów infekujących ptaki i ssaki. Atakują one organizm wywołując infekcje układu oddechowego, określane jako przeziębienie, wirusowa infekcja dróg oddechowych (do 20% wszystkich przeziębień), lub zapalenia jelit powodujące biegunkę. Większość „ludzkich” koronawirusów wywołuje choroby o łagodnym przebiegu, które organizm jest w stanie zwalczyć sam, lub z niewielką pomocą ogólnie dostępnych leków przeciwzapalnych i przeciwgorączkowych.
Niestety, niektóre szczepy „oddechowych” koronowirusów są dużo groźniejsze i poza wysoką zaraźliwością (łatwość przenoszenia się z osoby na osobę), powodują ogromne spustoszenie w układzie odpornościowym, które może prowadzić do uszkodzenia płuc, a nawet śmierci. Do takich zjadliwych koronawirusów należą SARS-CoV-1, wywołujący ciężki, ostry zespół oddechowy (SARS), MERS-CoV – przyczyna bliskowschodniego zespołu oddechowego (MERS) i gnębiący obecnie ludzkość SARS-CoV-2, doprowadzający do choroby nazwanej COVID-19.
SARS-CoV-2 jest genetycznie bardzo podobny do innych koronawirusów oddechowych u ludzi, w tym SARS-CoV i MERS-CoV. Jednak subtelne różnice genetyczne przekładają się na znaczne różnice w tym, jak łatwo zaraża on ludzi i jak wywołuje choroby. Naukowcy starają się dociec jakie funkcje pełnią nieznane wcześniej geny które posiada SARS-CoV2 i jakie mogą nieść konsekwencje dla człowieka.
Koronawirus – jak atakuje?
Każda infekcja koronawirusem zaczyna się od wniknięcia do organizmu cząstki wirusa, której kulista powłoka osłania pojedynczy, długi ciąg materiału genetycznego (RNA). Za pomocą charakterystycznych wypustek tworzących „koronę” wirus łączy się z komórką gospodarza i przez utworzony w ten sposób kanał przenosi do niej swój materiał genetyczny. Nakazuje on komórce gospodarza wytworzenie około 30 różnych części wirusa, umożliwiając jego reprodukcję (namnażanie).
SARS-CoV-2 atakuje komórki nabłonkowe układu oddechowego i pokarmowego, które mają na powierzchni białka receptorowe dla enzymu ACE2 (konwertaza angiotensyny 2), ważnego dla skurczy naczyń krwionośnych i regulacji ciśnienia krwi.
Jak każdy wirus rozprzestrzenia się on drogą kropelkową między osobnikami mającymi ze sobą bliski kontakt.
Koronawirus – jak wywołuje chorobę?
SARS-CoV-2 rozwija się w komórkach płucnych typu II, wydzielających surfaktant płucny – substancję podobną do mydła, która pomaga w przedostawaniu się powietrza głęboko do płuc, a także w komórkach nabłonka układu oddechowego, śródbłonku naczyń i w makrofagach. Podobnie jak w przypadku SARS większość szkód w COVID-19 – chorobie wywoływanej przez nowy koronawirus – jest spowodowana przez nasz własny układ odpornościowy, który aby powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa, prowadzi obronę metodą „spalonej ziemi”. Miliony komórek układu odpornościowego atakują zainfekowaną tkankę płucną i w procesie usuwania wirusa i wszelkich zainfekowanych komórek, doprowadzają do ogromnych szkód w organizmie. Napływ komórek odpornościowych do płuc powoduje nacieki i odcinanie fragmentów tkanki płucnej (zmiany mają wielkość od winogrona do nawet grejpfruta), co wywołuje niedostateczną wymianę gazową (oddawanie dwutlenku węgla i pobieranie tlenu) prowadząc do niedotlenienia wszystkich komórek organizmu.
Koronawirus – objawy łagodne i ostre
Przebieg infekcji jest typowy dla przeziębienia czy grypy, ale bardzo zróżnicowany. Obserwuje się, że organizmy młode (poniżej 10 r.ż.) łatwo eliminują wirusa, a większość osób poniżej 40 r.ż. przechodzi chorobę bezobjawowo lub łagodnie. Jednak z wiekiem, lub przy występowaniu innych chorób (m.in. układu krążenia, cukrzycy, chorób nowotworowych), przebieg COVID-19 jest coraz cięższy. W przypadku wystąpienia ostrej niewydolności oddechowej, czy innych powikłań, może prowadzić do śmierci.
W ostrym przebiegu COVID-19 niezbędne jest dodatkowe dotlenianie krwi (sztuczna respiracja). Obecnie wysiłki naukowców i lekarzy koncentrują się na testowaniu skuteczności leków hamujących namnażanie się wirusa. Trwa także wyścig po skuteczną i bezpieczną szczepionkę. Jednak ocenia się, że jeśli w ogóle, to będzie ona dostępna najwcześniej za kilkanaście miesięcy.
Ciągle wiele niewiadomych
SARS-CoV-2 jest bardziej niebezpieczny niż wirus grypy sezonowej, bo w sprytny sposób powstrzymuje zaatakowane komórki gospodarza przed wołaniem do układu odpornościowego o pomoc. Jedną z reakcji komórek na infekcję jest wytworzenie interferonu – białka sygnalizującego alarm. SARS-CoV-2 blokuje to działanie i zapobiega wysłaniu przez komórkę instrukcji antywirusowej, stosując swoisty kamuflaż. W efekcie może bardzo namnożyć się w organizmie gospodarza zanim ten zdiagnozuje zagrożenie. To wywołuje gwałtowną odpowiedź układu odpornościowego i poważne spustoszenia w organizmie. Dlatego infekcja COVID-19 ma tak podstępny przebieg i trwa nawet miesiąc, powodując postępujące zmiany w płucach, podczas gdy zwykłą grypę większość ludzi przechodzi w tydzień.
Wciąż istnieje wiele tajemnic dotyczących tego wirusa, jak i całej grupy koronawirusów. W jaki sposób wywołują one choroby, jak wchodzą w interakcje z białkami wewnątrz komórki, jaka jest struktura białek, które tworzą nowe wirusy i jak działają niektóre z podstawowych mechanizmów kopiowania wirusów? Nie znane są również wszystkie przyczyny stopnia ciężkości przebiegu COVID-19.
Inną niewiadomą jest to, w jaki sposób SARS-CoV-2 zareaguje na zmiany pór roku. Grypa ma tendencję do podążania za zimnem, zarówno na półkuli północnej, jak i południowej. Niektóre inne ludzkie koronawirusy rozprzestrzeniają się na niskim poziomie przez cały rok, ale wydają się osiągać najwyższy poziom na wiosnę. Jednak tak naprawdę nikt nie wie, dlaczego wirusy atakują różnie, w zależności od pory roku.
Co chwilę pojawiają się nowe doniesienia o potencjalnych skutkach infekcji SARS-CoV-2 (nawet bezobjawowej), takie jak MIS-C (Multisystem Inflammatory Syndrom in Children) przypominający nadostrą postać choroby Kawasakiego (występujący głównie u dzieci do 5 r.ż. ogólnoustrojowy stan zapalny ścian naczyń krwionośnych), czy uszkodzenia narządów miąższowych i mózgu. Jednakże nikt nie jest w stanie dać jednoznacznej odpowiedzi, czy i jak te choroby są ze sobą powiązane.
Koronawirus – jak zapobiec infekcji?
W chwili obecnej nie ma szczepionki przeciwko SARS-CoV-2. Nie ma też pewności, czy przechorowanie (objawowo lub bezobjawowo) daje trwałą lub okresową odporność. Według naukowców, wirusologów i epidemiologów, wcześniej czy później większość z nas będzie miała kontakt z wirusem. Powinniśmy ograniczać ryzyko infekcji, ale jedynym pewnym sposobem jej uniknięcia byłoby całkowite odizolowanie się od innych. Wiemy, że część zainfekowanych przejdzie zakażenie bezobjawowo, część będzie miało objawy podobne do zwykłej grypy, część będzie chorować ciężko, a część, mimo intensywnej terapii, niestety umrze.
Wprowadzone zakazy i ograniczenia (rygorystyczne zalecenia higieniczne i dystans społeczny) mają na celu spowolnienie rozprzestrzeniania się wirusa, tak żeby nie doprowadzić do zapaści służby zdrowia, co skutkowałoby znaczącym wzrostem liczby zgonów.
Rola układu immunologicznego
Przymusowa izolacja, frustracja, bezradność, lęk o przyszłość własną i najbliższych, groźba utraty biznesu, pracy, pogłębiający się kryzys gospodarczy… To wszystko niekorzystnie wpływa na nasz układ nerwowy. Musimy jednak pamiętać, że organizm to całość, regulowana przez trzy nadrzędne, współpracujące układy: nerwowy, odpornościowy i hormonalny. Zaburzenie pracy jednego z nich wywołuje niekorzystne zmiany w działaniu pozostałych, co doprowadza do zachwiania równowagi całego organizmu.
Układ immunologiczny reaguje na niepokojące informacje z układu nerwowego i uruchamia mobilizację do walki z intruzem, gdyż stres jest odbierany jako sygnał o zagrożeniu. Nadmiernie pobudzone komórki odpornościowe zwiększają toczący się z różnym nasileniem w każdym organizmie przewlekły stan zapalny. W krwiobiegu i w tkankach pojawia się coraz więcej cytokin zapalnych. Aktywują się niektóre typy krwinek białych. Jeżeli dojdą do tego różne choroby przewlekłe, lub co gorsza – kilka chorób współistniejących, to dochodzi do znacznego nasilenia odpowiedzi zapalnej ze strony układu odpornościowego. W przypadku „złapania” SARS-CoV-2, może to doprowadzić do bardzo silnej reakcji obronnej w drogach oddechowych, która stanie się główną przyczyną uszkodzeń w płucach.
Regulacja lepsza niż stymulacja
Wiele ostatnio słyszymy o wzmacnianiu układu odpornościowego. Ale w przypadku niektórych infekcji wzmocnienie odporności może przerodzić się w nadmierną reakcję immunologiczną. Kiedy tak się dzieje, a dotyczy to również COVID-19, nasz organizm zaczyna walczyć sam ze sobą.
Tymczasem, jak w większości spraw, kluczowa jest tu równowaga. Dobrze wyregulowany układ odpornościowy nie reaguje nadmiernie ani zbyt słabo. Robi to, co jest potrzebne do wyeliminowania inwazyjnego patogenu i nie atakuje zdrowych komórek. Koncepcja regulacji ma również szersze znaczenie. Regulowanie emocji i poziomu stresu pomaga zmniejszyć reaktywność układu odpornościowego i poprawić jego działanie. Przywrócenie organizmowi równowagi (homeostazy) może pomóc w skutecznym zwalczeniu infekcji.
Nie można więc bezczynnie czekać na rozwój sytuacji – trzeba samemu zadbać o równowagę organizmu. Istnieje kilka prostych rzeczy, które możemy zrobić, aby uspokoić i przywrócić ciało do stanu homeostazy.
Sen to zdrowie
Sen daje naszemu mózgowi i całemu organizmowi możliwość odcięcia się od rzeczywistości, przetrawienia i poukładania wspomnień oraz stresów dnia codziennego. Zrozumiałe jest, że wiele osób ma obecnie problemy z zaśnięciem i spokojnym snem. Trzeba jednak postarać się dać wytchnąć mózgowi i pozwolić mu, a także wszystkim układom naszego organizmu, przywrócić homeostazę. Długotrwały niedobór snu (np. poniżej 5 godzin przez kolejne 7 dni) doprowadza do widocznych zaburzeń równowagi i jest sygnałem niepotrzebnie pobudzającym układ odpornościowy. Zalecane jest minimum 7 godzin nieprzerwanego snu, co wpływa na sekrecję melatoniny, która zmniejsza zjadliwość wirusa.
Przyjemności i pasje
Żeby spokojnie usnąć i dobrze, głęboko spać, trzeba wyciszyć swoje myśli i emocje, a więc zrelaksować umysł. Jedni będą wybierali medytację, inni ulubioną muzykę, majsterkowanie, szydełkowanie czy bliski kontakt z ukochanym zwierzakiem. Każda metoda jest dobra, jeśli pomaga rozładować stres i uspokoić rozbity umysł. Może to też być lampka wina czy koniaku, ale nie zalewanie problemów dużymi dawkami alkoholu, bo to z kolei działa bardzo destrukcyjnie.
Aktywność fizyczna
Zdecydowanie tak, ale odpowiednio dobrana do możliwości. Nadmierna, jak i zerowa aktywność fizyczna są czynnikami niekorzystnie wpływającymi na układ odpornościowy i cały organizm. Osoby wytrenowane i zdrowe mogą pozwolić sobie na większą aktywność. Trzeba jednak pamiętać, że po zamknięciu przez kilka tygodni w czterech ścianach nie powinniśmy rzucać się w wir treningowy w sposób niekontrolowany. Lepiej przygotować sobie sensowny plan powrotu do aktywności. Osoby mało aktywne, starsze i z chorobami przewlekłymi, powinny zacząć od krótkich spacerów, których intensywność można stopniowo zwiększać.
Jedz zdrowo dla siebie
Wszyscy znamy hasło „Jedz zdrowo”. Intuicyjnie wiemy co ono oznacza, ale, jak zwykle, diabeł tkwi w szczegółach. Chociaż część zaleceń ma zastosowanie ogólnoludzkie: mniej wysokoprzetworzonej żywności, mniej cukrów dodanych, to niektóre z nich nie uwzględniają predyspozycji osobniczych. „Pij mleko” – świetnie, ale co z osobami z alergią na białka mleka, dolegliwościami ze strony przewodu pokarmowego, czy trądzikiem? „Jedz więcej owoców i warzyw” – a co z nadwrażliwością na salicylany? Zamieszanie wywołuje też fakt, że ogólne zalecenia dotyczące zdrowego żywienia zmieniają się jak w kalejdoskopie – nowe doniesienia naukowe podważają wiele z wcześniejszych prozdrowotnych zaleceń, chociażby dotyczących spożycia masła czy jaj.
Niestety nie ma jednego, uniwersalnego modelu żywienia, który pasowałby do wszystkich ludzi, niezależnie od rasy, płci czy wieku. Należy więc szukać rozwiązań indywidualnych, stosując rzetelną wiedzę i dostępne metody diagnostyczne. Produkty zalecane w indywidualnych programach żywieniowych nie tylko powinny zapewniać odpowiednią zawartość składników odżywczych, ale także należeć do najbardziej tolerowanych przez daną osobę pokarmów. Obowiązkowe jest usunięcie z diety pokarmów wywołujących alergie IgE- zależne, czy glutenu u pacjentów ze zdiagnozowaną celiakią. Dotyczy to także produktów co do których istnieją dowody naukowe, że są niewskazane lub wręcz zabronione w konkretnych schorzeniach.
Czynniki prozapalne
Wskazanie pokarmów bezpiecznych dla konkretnej osoby może ułatwić zidentyfikowanie i wyeliminowanie tych pokarmów i dodatków do żywności (barwniki, konserwanty, sztuczne substancje słodzące, stanowiące składniki wielu produktów spożywczych i suplementów), które nasilają odpowiedź zapalną. W opracowaniu takiej indywidualnej mapy żywieniowej przydatny jest Test Uwalniania Mediatorów MRT (Mediator Release Test), w którym badana jest reakcja leukocytów na 170 pokarmów i substancji chemicznych (konserwanty, barwniki, niesteroidowe leki przeciwzapalne, substancje naturalnie występujące w żywności, np. solanina, fruktoza).
Wyeliminowanie pokarmów wywołujących lub nasilających przewlekły stan zapalny pozwala zmniejszyć ogólnoustrojowy stan zapalny i nadreaktywność układu odpornościowego, co pośrednio przekłada się na optymalizację odpowiedzi immunologicznej.
Opracowany na podstawie wyników tego testu Program LEAP (Lifestyle, Eating and Performance) jest dobrym rozwiązaniem przy doborze indywidualnej, prozdrowotnej strategii żywieniowej. Usuwa z diety produkty pobudzające układ odpornościowy do reakcji obronnej, ogranicza niekorzystny wpływ pożywienia i pozwala stworzyć dietę składającą się z najbezpieczniejszych składników. Dodatkowo, Program LEAP jest idealnym elementem treningu żywieniowego, gdyż zmusza do dokładnego dobierania produktów i analizowania ich składu (zarówno żywności, jak i suplementów). Wprowadzenie rotacji w tej diecie zapobiega kumulowaniu się antygenów pokarmowych w krwiobiegu i pojawianiu się nowych nadwrażliwości.
Odpowiednie nawodnienie
Wiemy, że woda jest niezbędna do życia. Przede wszystkim musimy ją pić. Żeby nerki pracowały prawidłowo powinny wyprodukować co najmniej 1,5 litra moczu na dobę. Wodę pozyskujemy i tracimy także przez skórę i płuca. Trzeba pamiętać, że w upały, w okresie suszy, gdy wilgotność powietrza jest bardzo niska, drogą skórną i oddechową tracimy więcej wody niż pozyskujemy. Trzeba jej więc więcej pić. Niedobór wody jest bardzo niebezpieczny dla organizmu. Jest to jedna z głównych przyczyn zaburzenia równowagi.
Bardzo wrażliwy na brak wody jest mózg, który składa się z niej w około 75 procentach. Objawami odwodnienia mogą być bóle głowy, zaburzenia koncentracji, a także różne nietypowe sygnały wysyłane przez mózg, takie jak nieuzasadnione uczucie głodu. Mózg woła o pomoc, a co za tym idzie mobilizuje do obrony układ odpornościowy.
Jasny sygnał, że organizm potrzebuje wody, najczęściej pojawia się dopiero w momencie, gdy dochodzi już do znacznego odwodnienia. Z tego względu trzeba regularnie dostarczać organizmowi wodę. Najlepiej często, w niewielkich ilościach. Po kilka łyków, co jakiś czas, niezależnie od tego, czy chce nam się pić, czy nie. Sugeruje się, że powinniśmy spożywać 2-3 litry płynów dziennie, wliczając w to wodę zawartą w pokarmie. Trzeba zaznaczyć, że kawa i herbata, a także alkohol, działają odwadniająco, więc tych napojów nie należy wliczać. Włosi pijący duże ilości espresso zawsze popijają malutką kawę szklanką wody.
Suplementy, bustery, adaptogeny
U osób zakażonych wirusem SARS-CoV-2 i z aktywnym COVID-19 przyjmowanie immunostymulatorów (naturalnych preparatów pobudzających układ odpornościowy), czy też adaptogenów (roślin podnoszących odporność) może być niebezpieczne, a nawet przyczynić się do powstania tzw. burzy cytokinowej – gwałtownej reakcji systemu immunologicznego na infekcję, w tym przypadku wywołaną przez wirusy.
Dlatego też wspomaganie organizmu wszelkimi suplementami musi odbywać się z dużą ostrożnością, najlepiej pod okiem specjalisty.
Jakie suplementy warto przyjmować o okresie zagrożenia? Specjaliści wskazują, że u osób zdrowych ryzyko rozwoju COVID-19 redukują:
1. Cynk – w dawkach 15-30 mg/dzień.
2. Flawonoidy – warzywa i owoce i/lub izolowane flawonoidy. Najbardziej polecane naturalne źródła to: lukrecja, cebula, jabłka, pietruszka, seler, pomidory, orzechy, jagody.
3. Witamina C – w dawkach powyżej 500 mg/dzień.
4. Czarny bez – ekstrakt.
5. Witamina D3.
W Internecie znajdziemy mnóstwo reklam różnych „wspomagaczy” organizmu, trzeba jednak być bardzo ostrożnym przy ich doborze. Przebieg COVID-19 w dużym stopniu zależy od nasilenia odpowiedzi ze strony układu odpornościowego. Dlatego przyjmowanie busterów (stymulatorów) immunologicznych wydaje się obecnie niezasadne.
Jagoda Koniarek – specjalista dietetyki i żywienia człowieka, absolwentka SGGW, koordynator Programu LEAP w ISO-LAB w Warszawie.
Dlaczego warto zrobić test MRT?
Test MRT (Mediator Release Test – Test Uwalniania Mediatorów) daje dokładne informacje o tym, jak poszczególne pokarmy i substancje chemiczne działają na indywidualny układ odpornościowy konkretnego człowieka. W chwili, gdy najbardziej niebezpieczny dla naszego zdrowia i życia jest nadmiernie pobudzony, rozregulowany układ immunologiczny, to właśnie usuniecie dodatkowych źródeł tej dysharmonii (w tym źródeł pokarmowych) jest niezwykle ważne dla walki z koronawirusem.
Test MRT opracowany został w USA. Na terenie Europy wykonuje go jedynie autoryzowana przez Oxford Biomedical Technologies firma ISO-LAB w Warszawie. Materiał do testu (krew) można pobrać w Laboratorium ISO-LAB (ul. Stępińska 22/30 w Warszawie) oraz u wielu Konsultantów Programu LEAP na terenie całego kraju, którzy także interpretują wyniki i opracowują dietę dla pacjenta.
W punktach pobrań zagwarantowane są najwyższe standardy aseptyki, środki do dezynfekcji i ochrony osobistej. Pomieszczenia i sprzęt dezynfekowane są po każdej wizycie. Pacjenci umawiani są pojedynczo, na konkretną godzinę tak, żeby nie dochodziło do kontaktu większej liczby osób.
Istnieje możliwość konsultacji z lekarzami i dietetykami on-line.
Zadbaj o wewnętrzną równowagę swojego organizmu!
www.leap.pl