Akceptacja własnego ciała – dlaczego to takie trudne?

Od tego, jak bardzo uroda stanowi ważny element w myśleniu o sobie i swojej atrakcyjności, zależy zdolność godzenia się z niepożądanymi zmianami, np. wynikającymi z upływu czasu. W tym kontekście najbardziej istotne jest to, na ile człowiek funkcjonuje w rolach społecznych dzięki innym atrybutom niż tylko atrakcyjność fizyczna. Im więcej, w pojęciu danej osoby, zależy od tego, jak wygląda, tym trudniej będzie jej zaakceptować utratę urody.

Kobieta, która przeżywa siebie jako atrakcyjną dla partnera głównie ze względu na fizyczność, prawdopodobnie będzie miała duży kłopot z akceptacją niedoskonałości związanych ze starzeniem. W przypadku pojawiających się defektów, sposób radzenia sobie i gotowość akceptacji zależą nie tylko od znaczenia wyglądu dla ogólnej samooceny, ale też w oczywisty sposób od wyjściowego poziomu zadowolenia z siebie i poczucia własnej wartości.

Dysmorfobia to choroba

Jednym z najbardziej destrukcyjnych dla funkcjonowania przejawów patologicznej koncentracji na wyglądzie jest dysmorfofobia.
Zaburzenie to polega na obsesyjnym przekonaniu o defekcie urody, który w rzeczywistości nie istnieje lub jest wyolbrzymiony. Uporczywe myśli o brzydocie własnego ciała wiążą się z przykrymi emocjami, przeżywaniem siebie jako gorszego, zaburzeniem codziennej aktywności w związku z koncentracją na defekcie. Życie staje się zdominowane przez potrzebę ciągłego kontrolowania swego wyglądu, często naprzemiennie z fobicznym unikaniem patrzenia na siebie oraz dążeniem do zmiany, zarówno poprzez zabiegi medyczne, jak i maskowanie (makijaż, ubiór, przyjmowanie określonej pozy itp.).
Z badań Katharine Phillips wynika, że zniekształcone widzenie dotyczy najczęściej skóry, włosów, nosa, wagi, brzucha, piersi/brodawek. Zwykle spotyka się z niezrozumieniem i jest komentowane jako próżność, dziwactwo. Zaburzenie pojawia się najczęściej w okresie dojrzewania, często poprzedzone niespecyficznymi objawami, jak nadmierne zaabsorbowanie wyglądem, uogólnione poczucie nieatrakcyjności fizycznej.

Postaci dysmorfobii

Dysmorfofobia występuje w różnym nasileniu, zależnym od stopnia krytycyzmu wobec przekonań na temat wyglądu – może mieć postać urojenia, gdy chory jest całkowicie pewny prawdziwości swojego obrazu ciała, poprzez idee nadwartościowe, gdzie pojawia się pewna wątpliwość, aż po świadomość zniekształcenia postrzegania, która jednak nie chroni przed cierpieniem i dążeniem do zmiany. Przeświadczeniu o obecności defektu towarzyszy poczucie, że również inni go zauważają i komentują. Może to prowadzić do nasilonego lęku w kontaktach społecznych i postępującej izolacji.
Przyczyna występowania problemu nie jest jednoznaczna – niektóre teorie zakładają wczesny uraz psychiczny, np. brak akceptacji wyglądu ze strony opiekunów, inne koncentrują się na zaburzeniach neurochemicznych, których znaczenie potwierdza skuteczność leczenia dysmorfofobii środkami wpływającymi na układ serotoninergiczny w mózgu, czyli tzw. inhibitorami zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI). Badania neuroobrazowe wskazują na zmiany w czynności płatów skroniowych oraz potylicznych, gdzie powstają wyobrażenia na temat wyglądu własnego ciała.

Dostosowanie do ideału

Reklama
Kongres ehotelarze

Tym, co silnie wpływa na dążenie pań, by poprawiać urodę, jest przekaz kulturowy. W społeczeństwach zachodnich istnieje tendencja do prezentowania wizerunku kobiety jedynie poprzez jej atrybuty zewnętrzne. To atrakcyjność fizyczna stanowi wyznacznik sukcesu, cel i główny miernik wartości.

Wpływ na postrzeganie siebie przez kobiety ma nie tylko przedstawianie ich wyłącznie w kontekście cielesności, ale również obsadzanie w roli obiektu pożądania dla mężczyzn. Kobiety przejmują ten przedmiotowy stosunek do ciała i same siebie przeżywają podobnie. To, jak bardzo ulegają presji kultury, zależy od wielu czynników psychospołecznych i jest mocno zindywidualizowane.

Problem z nadmiernym zaangażowaniem w poprawianie urody wiąże się z przyjęciem perspektywy zewnętrznego obserwatora jako jedynej lub dominującej. Wówczas głównym wyznacznikiem myślenia i dokonywanych ocen jest promowany wzorzec kobiecości. Im bardziej nasilone postrzeganie w trybie allocentrycznym (czyli przyglądanie się sobie z pozycji widza), tym silniejsze pragnienie dostosowania swojego ciała do ideału.

 

Źródło: UiM (15)


Kamilla MielniczekKamilla Mielniczek 

psycholog, psychoterapeuta, 
terapeuta uzależnień, specjalizuje się 
w seksuologii klinicznej. 
Pracuje z osobami dorosłymi 

oraz młodzieżą.

Reklama
Medical SPA