Czy wiesz czym są bruzdy nosowo-wargowe? To linie biegnące od nosa do kącików ust. Gdy stają się zbyt wyraźne wpływają na ogólny wygląd twarzy i mogą sprawić, że wyglądamy na starszych. Czasami nadają też twarzy bardziej męski, surowy wygląd. Jak się ich pozbyć? O zabiegach związanych z wolumetrią twarzy mówi dr Ewelina Kruczek-Śliwa, lekarz medycyny estetycznej z Rzeszowa.
Przyczyny powstawania bruzd nosowo-wargowych
Bruzdy nosowo-wargowe mogą mówić wiele o naszym życiu, nawykach i genetyce. Zanim zaczniemy myśleć o ich redukcji, warto zastanowić się nad głównymi przyczynami ich powstawania. Jest to kluczowe dla znalezienia skutecznej terapii w walce z nimi. Jakie są główne przyczyny powstawania bruzd nosowo-wargowych?
– Twarz jest naszą wizytówką oraz anatomicznym odwzorowaniem indywidualności. Dlatego chcemy zachować nasze rysy w jak najlepszej formie, mimo upływającego czasu. Dla wszystkich jego działanie jest tak samo nieuniknione – procesy starzenia rozpoczynają się już po 25. roku życia. Dzieje się to na wielu poziomach – począwszy od zwiększonej degradacji włókien kolagenowych oraz elastynowych, przez procesy resorpcyjne kości oraz tkanki tłuszczowej (zmniejszanie masy tzw. poduszek Bichata rozpoczyna się już w 20. roku życia!), aż po nieubłagane działanie siły grawitacji powodującej rozciąganie więzadeł oraz osłabienie siły skurczu mięśni mimicznych twarzy.
Te wszystkie składowe są przyczyną pogłębiania się bruzd nosowo-wargowych. Są one cechą charakterystyczną u osób rasy białej. Co ciekawe, występują już nawet u dzieci. Jednak przyczyna ich pogłębiania leży w różnych mechanizmach. Mówi o tym badanie przeprowadzone w 2015 r. przez chirurgów plastycznych z Dziewiątego Szpitala Ludowego w Szanghaju, wyróżniające 5 typów powstawania fałdów nosowo-wargowych:
- typ skórny – jest to problem wynikający z łagodnej utraty tkanki tłuszczowej oraz utraty włókien elastynowych i kolagenowych, co prowadzi do utrwalania się zagięcia skóry tej okolicy;
- typ tłuszczowy – tkanka tłuszczowa podskórna okolicy przyśrodkowej części policzka ulega hipertrofii, czyli przerostowi i zaczyna nadmiernie obciążać dół nadkłowy;
- typ mięśniowy – poprzez wzmożone napięcie mięśni skóra pociągana jest do góry i przyśrodkowo i zagina się dodatkowo w czasie ruchów mimicznych twarzy,
- typ resorpcyjny – dochodzi w nim do utraty masy kostnej i tym samym utraty stelażu, na którym opierają się struktury środkowej części twarzy, w efekcie nasila się proces opadania tkanek miękkich policzka;
- typ mieszany – gdy jednoczasowo występuje kilka przyczyn pogłębiania się bruzd nosowo-wargowych.
Co możemy zaproponować w celu zniwelowania – zabiegi na bruzdy nosowo-wargowe
Nie martwmy się jednak – istnieją zabiegi z zakresu medycyny estetycznej na bruzdy nosowo-wargowe, które mogą sprawić, że będziemy wyglądać młodziej. Ważne, aby dobrał je doświadczony lekarz, w odniesieniu do każdego przypadku. Co zatem poleca ekspertka?
– Odpowiednie techniki zabiegowe powinniśmy dobierać biorąc pod uwagę etiologię, czyli źródło tego procesu. Trzeba jednak pamiętać, że niezależnie od rodzaju zabiegów wypełniających, niezbędne jest działanie w obrębie skóry właściwej dla poprawy jej struktury i gęstości. W tym celu warto wziąć pod uwagę zabiegi z użyciem laserów ablacyjnych i nieablacyjnych, źródeł światła IPL, czy zabiegów radiofrekwencji mikroigłowej. Są to zabiegi, o których nie sposób nie wspomnieć ze względu na wysoką skuteczność i coraz większą popularność wśród pacjentów.
Stymulacja skóry na poprawę bruzd nosowo-wargowych
Kolejną grupę zabiegów będą stanowiły stymulatory, czyli wszystkie substancje, które pobudzają skórę oraz tkankę podskórną do przebudowy, wzmożonej produkcji włókien kolagenowych oraz elastynowych, a także zwiększenia objętości macierzy zewnątrzkomórkowej. Wśród nich warto wymienić zastosowanie fibryny i osocza bogatokomórkowego (zabiegi autologiczne, czyli wykonywane w oparciu o własną krew pacjenta), które dzięki zawartych w nich czynnikach wzrostu oraz komórkach mezenchymalnych, pobudzają nasze komórki tkanki łącznej nazywane fibroblastami.
Te naturalne, autologiczne stymulatory uwalniają w naszej skórze takie składniki jak: czynnik wzrostu fibroblastów, czynnik wzrostu śródbłonka, transformujący czynnik wzrostu, czy płytkopochodny czynnik wzrostu. Dzięki ich działaniu dochodzi do powstawania w skórze nowych naczyń, pobudzania produkcji macierzy międzykomórkowej oraz nowych włókien kolagenowych.
Wśród zabiegów mających wpływ na elastyczność i napięcie skóry możemy również wymienić te, których celem jest uzupełnienie substancji budulcowych. Należą do nich preparaty na bazie tropokolagenu, polinukleotydów, aminokwasów, czy kwasu bursztynowego. Również preparaty zawierające cząsteczki kwasu hialuronowego będą wpływały na uzupełnienie macierzy pozakomórkowej, a tym samym poprawę kondycji skóry i wygląd bruzd nosowo-wargowych.
Wszystkie te zabiegi powinny zostać wykonane w serii, aby osiągnąć zamierzony efekt. Będzie utrzymywał się on do momentu, kiedy nasze czynniki wzrostu będą działały, a w skórze utrzymają się nowopowstałe włókna kolagenowe i elastynowe. W większości przypadków będzie to około 12 miesięcy.
Bardzo ważnym elementem rewitalizacji tkanek są zyskujące na popularności tzw. stymulatory „twarde”, do których zaliczymy kwas polimlekowy, hydroksyapatyt wapnia, czy polikaprolakton. W przypadku dwóch pierwszych substancji efekty zabiegu mogą utrzymywać się do ok. 2 lat, natomiast w zależności od rodzaju dobranego preparatu polikaprolaktonu nawet do 4 lat. Grupa produktów o silnym działaniu stymulującym oprócz działania pobudzającego do przebudowy, będzie miała również efekt modelujący rysy twarzy, dzięki czemu zostaną one podkreślone.
Wypełniacze, czyli wolumetria twarzy
Przechodząc do ostatniego ze sposobów walki z pogłębiającymi się bruzdami nosowo-wargowymi nie sposób nie wspomnieć o kwasie hialuronowym o wysokim współczynniku G-prime. W ostatnim czasie coraz częściej mówi się o postępowaniu mającym na celu uzupełnianie utraconej z wiekiem objętości bocznych kompartymentów twarzy. Ta właśnie utrata objętości oraz nasilająca się z czasem wiotkość tkanek prowadzi do odwrócenia trójkąta młodości i obciążenia dolnego piętra twarzy.
Odbudowanie bocznych podjednostek policzka oraz dołów skroniowych, zwłaszcza w procesach starzenia przebiegających ze wzmożonymi procesami resorpcji kości, pomoże przywrócić utracony stelaż dla tkanek miękkich. Dzięki higroskopijnym właściwościom kwasu hialuronowego uzupełniającego macierz międzykomórkową, będzie on także stymulował fibroblasty do regeneracji tej okolicy. W związku z tym, iż pomimo, że okres trwałości preparatów usieciowanego kwasu hialuronowego określa się na około 18 miesięcy, to okolica poddana zabiegowi nawet po dłuższym czasie będzie wyglądać lepiej niż ta, która nie byłaby poddana wypełnieniu. Istotnym elementem będzie również augmentacja okolicy dołów nadkłowych, dzięki czemu tkanki głębokie środkowej części twarzy uzyskają podparcie oraz bardziej harmonijny wygląd.
Dobierz odpowiednią kolejność zabiegów
Jeśli planujesz odświeżyć swój wygląd, w tym także pozbyć się bruzd nosowo-wargowych, musisz wziąć pod uwagę odpowiednią kolejność zabiegów. Dlaczego? Jest to kluczowe dla osiągnięcia pożądanych rezultatów.
– Pracując z pacjentem według określonego planu musimy zwracać uwagę na kolejność wykonywanych zabiegów. Na początku tej drogi warto wykonać zabiegi, które przygotują skórę do zabiegów z zastosowaniem wypełniaczy. Możemy rozpocząć od serii zabiegów laserowych lub stymulujących, których celem będzie poprawa napięcia skóry, zniwelowanie stanów zapalnych, rozszerzonych naczyń krwionośnych i zwiększenie ilości włókien kolagenowych. Dopiero później zalecałabym wykonanie zabiegów mających na celu uzupełnienie głębokich przedziałów tkankowych poprzez zastosowanie kwasu hialuronowego. Dlaczego taka kolejność? Ponieważ, aby efekt zabiegu był satysfakcjonujący musimy zadbać o prawidłowe przygotowanie i jakość skóry. Tylko holistyczne podejście pozwoli nam uzyskać świeży i młody wygląd.
Inne metody na bruzdy nosowo-wargowe
– Jako działanie alternatywne do powyższych możliwości terapeutycznych, możemy przyjąć postępowanie chirurgiczne oraz z pogranicza chirurgii i medycyny estetycznej, a mianowicie przeszczep własnego tłuszczu. Jak wiemy, chirurgia plastyczna jest terapią obciążoną ryzykiem zabiegowym i dłuższym okresem rekonwalescencji, ale jednocześnie dającą takie możliwości, których nie mamy, stosując wszystkie procedury medycyny estetycznej. Warto rozważyć tę alternatywę zwłaszcza w przypadkach zaawansowanego wiotczenia tkanek.
Również w przypadkach osób ze znaczną utratą tkanki tłuszczowej, u osób szczupłych, gdzie jej ilość jest uwarunkowana genetycznie, bądź osób, które straciły na wadze kilkadziesiąt kilogramów, warto rozważyć przeszczep tłuszczu. Pozwoli on na zastosowanie naturalnego i biokompatybilnego implantu, dającego jednocześnie możliwość dłuższego cieszenia się efektami zabiegu. Jego wadą jest jednak nie w pełni przewidywalna ilość autologicznego wypełniacza, który pozostanie po wykonaniu takiej procedury.
Przydatnym w poprawie wyglądu bruzd nosowo-wargowych może być popularny w ostatnim czasie masaż kobido. Jest to znana od wieków manualna praca na głębokich tkankach ciała, które zyskują dzięki temu poprawę ukrwienia i tonusu. Jednak ograniczeniem tej metody jest czas, ponieważ zabiegi te są skuteczne o ile są stosowane regularnie. Nie mają jednak istotnego wpływu na zahamowanie wyżej wymienionych procesów starzenia.
Ważny jest też styl życia
– Jak wiemy, nowoczesne podejście medycyny estetycznej do pacjenta jest podejściem holistycznym, wiążę się zatem w dużym stopniu z nową dziedziną, jaką jest medycyna stylu życia. Warto więc oprócz stosowania metod zabiegowych zadbać o dobre funkcjonowanie naszego organizmu, którego stan ogólny bardzo często przejawia się w sposobie starzenia się naszej twarzy. Powinniśmy zatem zatroszczyć się o prawidłowy stan uzębienia, w określonych przypadkach leczenie ortodontyczne, które również będzie miało wpływ na wygląd dolnego piętra twarzy i bruzd nosowo-wargowych. Należy również zwrócić uwagę na odpowiednie nawodnienie, ilość snu oraz aktywność fizyczną.
Zabiegi na bruzdy nosowo-wargowe – czy warto?
Czy warto zainwestować w zabiegi mające na celu pozbycie się tych wyraźnych, postarzających zmarszczek? Metod, jak widzimy jest wiele i ostateczna decyzja zawsze zależy od tego, jak się czujemy we własnej skórze. Niektórym osobom bruzdy nosowo-wargowe nie będą wcale przeszkadzały, a dla innych będą źródłem kompleksów…
– Przy podejmowaniu decyzji bardzo ważny jest aspekt psychologiczny. Poprawa wyglądu w zakresie środkowego oraz dolnego piętra twarzy przynosi wiele korzyści. Nasi pacjenci są odbierani jako bardziej wypoczęci, pełni energii. Przywracamy im młodzieńczy wygląd i pewność siebie, niwelujemy cienie które pojawiają się na twarzy wraz z wiekiem i nadają jej smutny oraz zmęczony wyraz. Dla wielu osób są to efekty istotnie poprawiające postrzeganie własnej osoby i pewność siebie, a więc mające wpływ na jakość życia.
Lek. Ewelina Kruczek-Śliwa – absolwentka Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, dyplomowana lekarka medycyny estetycznej, specjalistka medycyny rodzinnej. Uważa, że medycyna estetyczna jest narzędziem, które pozwala podkreślić naturalne piękno. Stara się podchodzić holistycznie do pacjenta i jego potrzeb, aby uzyskiwać najlepsze efekty. Sprawdź!