Marzysz o idealnej figurze, ale mimo diet i ćwiczeń nie udaje ci się jej osiągnąć? Czasami miejscowa tkanka tłuszczowa, wiotka, pozbawiona jędrności skóra, cellulit lub rozstępy, zniekształcają odbiór całej sylwetki. Warto wtedy wprowadzić specjalne zabiegi. W szybkim tempie pozwalają pozbyć się niechcianych fałdek, cellulitu i rozstępów. Które z nich są naprawdę godne uwagi?
Autor: dr Zofia Bochen, mgr Aleksandra Budna
Nie każdy rodzi się z idealnym ciałem i nie każdemu udaje się utrzymać perfekcyjną figurę. Ma na to wpływ wiele czynników, od tych genetycznych, poprzez zdrowotne, na codziennych nawykach związanych ze stylem życia, dietą i wysiłkiem fizycznym – bądź jego brakiem! – kończąc.
Część osób ma kompleksy z powodu niemal niemożliwych do zrzucenia fałdek na brzuchu. Albo opornych na wszelkie kremy i masaże cellulitu, rozstępów, czy wiotkiej skóry. Niezależnie od wieku, każdy z nas ma prawo czuć się komfortowo we własnej skórze i dobrze wyglądać. Nie chodzi tu jednak o dążenie do nieosiągalnych wymiarów modelek, ale o zdrowe, bardziej jędrne i estetyczne ciało, którego nie trzeba się wstydzić.
I właśnie takim osobom, które pomimo wysiłków, wciąż borykają się z miejscowym tłuszczykiem czy wiotkością skóry, dedykowane są liczne zabiegi w gabinetach medycyny estetycznej lub chirurgii plastycznej. Do wyboru są terapie wykorzystujące najbardziej nowoczesne technologie, jak ultradźwięki, światło lasera, fale radiowe, czy masaż podciśnieniowy. Większość z nich warto przeprowadzić w serii, ale już po pierwszym widać różnicę w jakości skóry. Która technologia sprawdzi się przy miejscowej fałdce, a którą warto zastosować, aby pozbyć się rozstępów? Podpowiedzi i wyjaśnienia – poniżej.
Laserowe modelowanie sylwetki
Oponka na brzuchu, „bryczesy” na udach, czy „pelikany” na ramionach lub podwójny podbródek, to defekty, które nawet młodą osobę mogą doprowadzić do kompleksów. Powód: dodają niepotrzebnie kilku- kilkunastu lat. I zwykle są odczytywane przez innych jako zaniedbanie. A tak naprawdę najczęściej pojawiają się z dwóch powodów: utraty wagi (rozciągnięta skóra, zlokalizowana miejscowo, oporna tkanka tłuszczowa) oraz niewystarczająco rozbudowanej tkanki mięśniowej. Oczywiście na te dwie kwestie: regularną, zbilansowaną dietę oraz dopasowane do kondycji ćwiczenia, które zamienią sylwetkę w zwartą i umięśnioną – pracuje się miesiącami. Nie da się osiągnąć umięśnionych ramion czy brzucha w trzy tygodnie, natomiast da się usunąć niechciane fałdki lub pelikany (wiszący tłuszcz po wewnętrznej stronie ramion). Skuteczny jest tu zabieg SlimLipo 3D.
– To najbardziej komfortowa i skuteczna forma liposukcji. Jej unikatowość polega na zastosowaniu dwóch długości fali lasera. Fale długości 924 nm selektywnie niszczą komórki tłuszczowe – rozpuszczają tłuszcz. A co najbardziej wyjątkowe, fale o długości 975 nm oddziałują na włókna kolagenowe i poprzez ich skrócenie obkurczają skórę. Chirurg podczas zabiegu widzi miejsce działania sondy laserowej, dzięki specjalnej diodzie – pozwala to równomiernie doprowadzić energię do tkanek – mówi dr Zofia Bochen, chirurg plastyk, z Kliniki Elite. – Rozpuszczony tłuszcz jest odsysany, nie zostaje w organizmie. Aby zabieg był najbardziej komfortowy dla pacjenta, zwykle wykonuje się go w obecności anestezjologa, w znieczuleniu dożylnym połączonym ze znieczuleniem miejscowym. Nie jest to pełna narkoza – pacjent oddycha sam. Dzięki temu zabiegowi można wymodelować brzuch, uda, ramiona, a także podbródek.
Laserowe rozpuszczanie tkanki tłuszczowej jest o wiele bardziej efektywną metodą odsysania tłuszczu niż tradycyjna liposukcja. Operacja jest krótsza, a kontrola nad równomiernością i objętością odsysania – bardziej precyzyjna. Dodatkowo światło lasera obkurcza drobne naczynia. Dzięki temu, pomimo, że zabieg SlimLipo 3D jest inwazyjny, stosunkowo szybko wraca się po nim do codziennych zajęć. Przez okres 6 tygodni, należy nosić ubranko uciskowe, nie forsować ciała intensywnym wysiłkiem fizycznym – to bardzo ważne podczas rekonwalescencji. Po tym okresie można cieszyć się bardziej kształtną sylwetką i jędrną skórą. Dzięki działaniu stymulującego termoliftingu ciało wygląda młodziej i bardziej atrakcyjnie.
Nieinwazyjne rzeźbienie ciała
Tkankę tłuszczową tworzą nagromadzone adipocyty – komórki tłuszczowe. Są podatne na zmiany środowiska, więc jeśli warunki im sprzyjają (nadmiar tłuszczu, soli i cukru) – puchną, zwiększając swoją objętość. Natomiast, jeśli się je uśmierci – obniżając temperaturę lub podgrzewając tkankę do odpowiednich parametrów – w danym fragmencie ciała ponownie się nie pojawią. Jednym z zabiegów wykorzystujących takie technologie jest Sculpsure, czyli laserowe podgrzewanie tkanki tłuszczowej.
– Pozwala usunąć niechciany miejscowy tłuszcz już w 25 minut! Jak przebiega? Do problematycznych miejsc przykładane są płaskie aplikatory. Przepływa przez nie energia lasera, która niszczy całkowicie komórki tłuszczowe, podgrzewając je do temperatury 42-47 stopni Celsjusza. Ciepło rozbija błony komórkowe adipocytów, które następnie transportowane są do wątroby, a w niej metabolizowane. Po pewnym czasie organizm samoistnie je usuwa. Pierwsze efekty można dostrzec już po kilku tygodniach, ostateczne – po 3 miesiącach. Zabieg jest w pełni komfortowy, nie wymaga rekonwalescencji, a w trakcie jego trwania odczuwa się jedynie mrowienie i ciepło – mówi Aleksandra Budna, fizjoterapeutka z Kliniki Elite.
Trzeba jednak podkreślić, że jeśli wykonuje się tego typu zabieg, zbawienną terapią jest połączenie go z kuracjami usprawniającymi krążenie limfy w organizmie. Jeśli już zdecydujemy się na zabieg Scuplpsure, warto zadbać też o lekką dietę, aby nie obciążać wątroby, która stopniowo ma metabolizować cały rozpuszczony przez laser tłuszcz.
Ultradźwiękiem w cellulit
Wielu trenerów, kosmetologów i masażystów podkreśla, że nie waga czy rozmiar ubrań, który się nosi ma znaczenie. Znacznie ważniejsza od obwodów czy wymiarów jest kondycja ciała. Im bardziej jest zwarte, a skóra napięta, tym piękniejsze się wydaje. Natomiast w wyniku utraty dużej ilości kilogramów (zwykle ten problem obserwuje się u osób, które zrzuciły 10 i więcej kilo w dość krótkim czasie), często traci się również jędrność skóry. Wisząca, wiotka, „przelewająca się” – wygląda nieestetycznie, a ciało wydaje się dużo starsze niż jest w rzeczywistości.
Drugim problemem związanym z kondycją skóry jest skórka pomarańczowa, czyli cellulit. Wyróżnia się kilka jego rodzajów: cellulit wodny, tłuszczowy (twardy, mieszany) i kilka stopni zaawansowania tego defektu. W najgorszym stadium na cellulit mówi się cellulitis i jest on chorobą z wysiękami krwi, zapadniętymi i wystającymi grudkami, wyglądającymi jak powierzchnia kalafiora i bolesnymi w dotyku.
Przyczyn powstawania cellulitu jest bardzo dużo. Natomiast jedno trzeba tej przypadłości przyznać – jest niezwykle demokratyczna i dotyka wszystkie kobiety: i chude i otyłe i zadbane i nie przywiązujące wagi do diety czy ćwiczeń. Niesprawiedliwe jest natomiast to, że niemal nie występuje w ogóle u mężczyzn, dlatego najczęściej o winowajców powstawania cellulitu podejrzewa się hormony kobiece. Natomiast i cellulit i luźna, wiotka skóra potrafią niejednej osobie spędzać sen z powiek, szczególnie przed sezonem letnim, kiedy odsłania się więcej ciała i nie da się ich zakryć materiałem. Co może pomóc na te dwie przypadłości? Zabieg Accent Ultra V Shape.
– Wykorzystuje on technologię unipolarnej i bipolarnej fali radiowej, skutecznie i szybko redukuje cellulit i luźną skórę. Ultradźwięki w selektywny sposób niszczą błonę komórek tłuszczowych, a ich zawartość zostaje uwolniona i zmetabolizowana. Zabieg wspomaga proces odchudzania, ale nie zastępuje go – mówi Aleksandra Budna.
Dzięki fali radiowej zyskuje się więc dwa elementy w jednym zabiegu: wyszczuplenie i ujędrnienie, co najbardziej widać po wykonaniu serii 10 zabiegów, kiedy to nogawki dżinsów wydają się dużo za duże.
Laserowe usuwanie rozstępów
Ciąża często zaznacza się na ciele kobiety na zawsze, pozostawiając charakterystyczne „pieczątki”, przypominające blizny. Rozstępy to zmora wielu kobiet, pomimo dbania o skórę, stosowania specjalnych preparatów podczas trzeciego trymestru ciąży. O ile z rozstępami różowo-fioletowymi można jeszcze walczyć, o tyle z białymi (starszymi) samemu trudno sobie poradzić. Kremy nie są w stanie doprowadzić skóry do tak silnej stymulacji, żeby ów rozstęp „wypchnąć” (można go bowiem porównać do wklęsłych blizn). Dlatego każdy zabieg, który obiecuje usuwanie tych niechcianych „pamiątek” po okresie ciąży, nadwadze czy dorastaniu (bardzo często rozstępy powstają na ciele nastolatek, których skóra nie nadąża za szybkimi zmianami powiększania się ciała: piersi czy pośladków) jest przez wiele kobiet testowany. Nie wszystkie jednak się sprawdzają. Technologią polecaną na ten problem jest ta zastosowana w urządzeniu Discovery Pico.
Wykorzystuje ono najnowocześniejszą technologię laserowego usuwania zmian barwnikowych, starzejącej się skóry, tatuaży i rozstępów. To laser pikosenkundowy, oparty na ultrakrótkich impulsach, o dwukrotnie większej mocy niż dotychczas stosowane. Wiązka lasera w kontrolowany sposób uszkadza skórę, pobudzając jej naturalne procesy naprawcze. Zaletą i przewagą tego zabiegu nad podobnymi, jest mniejsza ilość zabiegów w serii i wyższy komfort odczuć pacjenta podczas terapii.
Laser pikosekundowy działa trochę jak oparzenie, mobilizując tkankę z rozstępem do przebudowy struktury. Oparzenie dla organizmu to sygnał do namnażania w tym miejscu nowych komórek, które nadbudowują braki w danym miejscu. Dzięki temu zamiast wklęsłej „blizny”, do której porównuje się rozstęp, pojawia się nowa struktura, która z każdym kolejnym zabiegiem się coraz bardziej „wypłaszcza”, a skóra wygląda na równiejszą.
Podciśnieniem i laserem w rozciągniętą skórę
Brzuch po ciąży bywa rozciągniętym fałdem skóry, który co prawda można ukryć pod warstwami ubrań, ale nie na plaży, basenie czy siłowni. Podobnie jak wiotką skórę na udach czy łydkach po dużej utracie wagi. Mało zwarte ciało lub kończyny podatne na obrzęki to często ogromny problem dla osób w różnym wieku, które nie są w stanie zakamuflować tego mankamentu. Jeśli wiotkości towarzyszy obrzęk, luźna skóra i cellulit lub miejscowy tłuszczyk, najlepszym zabiegiem na te przypadłości jest Icoone Laser.
– To innowacyjne połączenie masażu podciśnieniowego ze światłem LED i laserem. Jest to rewolucyjny zabieg do modelowania sylwetki oraz walki z wszelkimi oznakami starzenia się skóry. Doskonale sprawdza się w redukcji lokalnego nadmiaru tkanki tłuszczowej, cellulitu, obrzęków, a także w skutecznym ujędrnianiu skóry ciała i twarzy – mówi Aleksandra Budna.
Jak przebiega sam zabieg? Urządzenie oddziałuje na skórę na trzy różne sposoby: poprzez połączenie masażu głowicą z rolkami z mikrootworami, wraz ze światłem LED i laserem. Połączenie tych technologii pozwala na bardzo precyzyjną stymulację tkanki łącznej, także w najdelikatniejszych obszarach, takich jak oczy, dekolt, biust oraz wewnętrzna strona ud i ramion. Głowica Icoone nie rozciąga więc delikatnej skóry, lecz przeciwnie – stymuluje ją do ujędrnienia, aby stawała się bardziej zwarta. Większość kobiet, które miały problem z fałdką na brzuchu po urodzeniu dziecka, przyznaje, że nie ma lepszego zabiegu niwelującego ten problem.
– Skumulowane działanie trzech technologii w jednym zabiegu, daje długotrwałe efekty w modelowaniu i ujędrnianiu skóry oraz wspomaga pracę układu limfatycznego. Efekt termiczny lasera, przyspiesza lokalną redukcję tkanki tłuszczowej, podczas gdy światło LED zwiększa elastyczność́ skóry – dodaje Aleksandra Budna.
Źródło: Magazyn Uroda i Medycyna (nr. 17)