Pamiętacie szkolną fluoryzację zębów? To była rewolucja w dbaniu o stan naszego uzębienia. Te zabiegi higieniczne, jak i produkowane od kilkudziesięciu lat pasty z fluorem, chronią nas przed próchnicą. Dziś jednak nadszedł czas na kolejną rewolucję.
Filip Ziemba
Okazuje się, że fluor, choć jest ważną substancją czynną, ma wiele ograniczeń. Owszem, ma działanie bakteriostatyczne i potrafi przekształcać hydroksyapatyt znajdujący się w zębach we fluoroapatyt, czyli związek mniej podatny na działanie kwasów, ale z nie potrafi regenerować szkliwa. A sam fluoroapatyt z upływem lat zmienia charakterystykę fizykalno–chemiczną szkliwa, zwiększając jego łamliwość i kruchość.
A gdyby tak wkroczyć w nową rzeczywistość nanotechnologii, która, wzorując się na mechanizmach natury, stworzyła biozgodną cząsteczkę, pozbawioną fluoru i regenerującą oraz odbudowującą mikropęknięcia w szkliwie? W XXI wieku warto oczekiwać zaawansowanych rozwiązań…
Jaka substancja może zastąpić fluor? Hydroksyapatyt, którym chwali się coraz więcej producentów past. Prawda jest jednak taka, że hydroksyapatyt sam w sobie nie jest w stanie odbudowywać szkliwa. Ten, który jest najczęściej zawarty w pastach redukujących nadwrażliwość zębową, zatyka jedynie mikropęknięcia szkliwa, odcinając w ten sposób nerw od zewnętrznego źródła bólu. Działa jak korek izolujący, który wymaga nieustannego uzupełniania w kanalikach.
Z tego powodu, szukając pasty z hydroksyapatytem należy zwrócić uwagę na to, aby był on biomimetyczny, czyli trwale łączył się ze szkliwem dzięki budowie przypominającej naturalny ząb. Dopiero taka substancja jest w stanie zapewnić, że hydroksyapatyt trwale połączy się z tkanką i ją realnie odbuduje, remineralizując przy tym strukturę zęba.
Na rynku jest już pasta z inteligentnym, czyli takim, który potrafi odbudowywać mikropęknięcia zęba, hydroksyapatytem. To produkty Biorepair.
Twórca technologii biozgodnych nanocząsteczek microRepair, profesor Norberto Roveri, z Wydziału Chemii Uniwersytetu w Bolonii, mówi dlaczego są one fenomenem i przełomową technologią w segmencie past:
– W kontakcie z zębami kryształy hydroksyapatytu nie tylko ścierają płytkę bakteryjną, ale łączą się z naturalnym apatytem szkliwa, w odróżnieniu od krzemu zawartego w tradycyjnych pastach do zębów, który ściera płytkę nazębną, lecz nie wchodzi w reakcję ze szkliwem, bo jest materiałem obojętnym. Takie kryształy mają zatem dodatkowo działanie naprawcze. Tworzą ochronną powłokę podobną do szkliwa i zębiny właśnie dlatego, że są biomimetyczne i wchodzą w z nim reakcję.
Rosnąca świadomość konsumencka sprawia, że intencjonalnie sięgamy po wyroby, które mają odpowiedni skład i czynniki aktywne. W końcu zęby mamy jedne na całe życie. Warto o nie zadbać najlepiej jak to możliwe, poświęcając chwilę na świadomy zakup. Nawyk prawidłowego mycia dokona reszty, dając nam spokój i zdrowe zęby przez lata.
www.biorepair.pl
Źródło: materiał prasowy