Zaburzenia hormonalne – co je powoduje?

Wszystkie hormony (poza insuliną) są wytwarzane przez „matkę hormonów” – pregnenolon, nasz hormon pamięci. By jednak wytworzyć pregnenolon i pozostałe hormony sterydowe, w tym rozrodcze, potrzeba nam odpowiedniej ilości cholesterolu i witaminy D. Witamina D3 jest prohormonem, pochodną cholesterolu regulującą w ciele ponad 200 różnorodnych reakcji chemicznych. Kiedy ich poziom jest zachwiany pojawiają się zaburzenia hormonalne

Zaburzenia hormonalne tarczycy

Tarczyca to organ o kształcie motyla, umieszczony na szyi, poniżej jabłka Adama. Uważana jest za regulator naszego metabolizmu. To organ zapewniający nam energię i witalność. Zaburzenia hormonalne tego organu powodują szereg chorób.

Jedną z nich jest niedoczynność tarczycy. Częstość jej występowania w USA ocenia się na 10% dorosłej populacji, w Polsce na 5% u kobiet i 1% u mężczyzn. Choroby tarczycy należą do kategorii „niewystarczająco zdiagnozowanych”, dostrzeganych zbyt późno. Ocenia się, że w USA około 13 milionów ludzi żyje z niezdiagnozowaną niedoczynnością tarczycy.

Często pierwszymi objawami nieadekwatnej funkcji tarczycy jest przyrost wagi ciała i/lub zmęczenie. Kobiety pojawiają się w gabinetach lekarskich, narzekając na niemożność schudnięcia. Pomimo stosowania najróżniejszych diet, głodówek, detoksów, ćwiczeń nie mogą zbić wagi. Okazuje się, że nie każda osoba z niedoczynnością tarczycy musi mieć książkowe symptomy z nią związane. Na dodatek standardowe testy niedoczynności tarczycy nie są na tyle dokładne, by pozwalały na postawienie wczesnej diagnozy.

Zaburzenia hormonalne mogą też być spowodowane niedoczynnością tarczycy. Symptomy tej choroby to: uczucie zimna, nietolerancja na zimno, zimne stopy lub ręce, uczucie zmęczenia, brak energii pomimo przepisowych 8 godzin snu, brak uczucia rześkości po całonocnym odpoczynku, skurcze mięśniowe, bóle mięśni lub stawów – szczególnie po wysiłku fizycznym, zaburzenia trawienia (zaparcia, ale czasem też biegunki), nawrotowe bóle brzucha, syndrom jelita drażliwego (IBS – irritable bowel syndrome), wypadanie włosów, rzęs i brwi (szczególnie w zewnętrznym kąciku oka), łojotok, kruche paznokcie, sucha, cieńsza niż dawniej skóra, szarawe albo żółtawe jej zabarwienie, widoczne oznaki przedwczesnego starzenia się skóry (liczne zmarszczki, cellulit), pogorszenie pamięci, zaburzenia koncentracji, obecność tzw. „brain fog” (mgły mózgowej), stany lekkiej lub nawet ciężkiej depresji, niepokoju, zaburzenia miesiączkowania, obniżone libido, niemożność zajścia w ciążę, poronienia, niepłodność, anemia, podwyższony cholesterol lub zaburzony jego metabolizm, wysoki poziom trójglicerydów (dyslipidemia), oporność insulinowa (przedcukrzyca), syndrom metaboliczny, podwyższone białko zapalne CRP, zbyt niskie albo podwyższone ciśnienie, wolny puls, przyspieszona sztywność naczyń (miażdżyca).

Choć brzmi to przerażająco, to tylko niektóre z symptomów zaburzeń hormonalnych tarczycy i współdziałających z nią organów. I nie trzeba mieć ich wszystkich, by mieć niedoczynność tarczycy.

Inną, coraz częściej diagnozowaną chorobą, która jest efektem zaburzeń hormonalnych jest choroba Hashimoto. To choroba autoimmunologiczna, w której pobudzony układ odpornościowy wytwarza przeciwciała przeciwko własnemu organowi – tarczycy. Przeciwciała te to TPO (thyroid peroxidase) i Tg (thyroglobulin). Niszczą one tarczycę niczym wolno palący się ogień, doprowadzając z czasem do dysfunkcji innych narządów.

Choroba ta ma predylekcje do kobiet i często diagnozowana jest zbyt późno, kiedy przeciwciała są bardzo wysokie, symptomy obejmują cały organizm, a tarczyca jest nieodwracalnie zniszczona. Z mojej wiedzy i doświadczenia klinicznego wynika, że wielu osobom można pomóc, wiele też udaje się wyleczyć. Sukces leczenia zależy jednak od okresu początkowej diagnozy, stopnia zaawansowania choroby, jak też świadomości potrzeby leczenia wielosystemowego. Dlatego tak ważne jest, by zarówno pacjenci, jak i lekarze, nie bagatelizowali wczesnych objawów.

Reklama
Magazyn Uroda i Medycyna 4/24

Zaburzenia hormonalne wywołane stresem

Długotrwały, niekontrolowany stres (mówimy tu o stresie fizycznym, psychicznym jak też emocjonalnym) prowadzi do zaburzenia funkcji nadnerczy, tzw. „zmęczenia nadnerczy”. Często towarzyszy ono niedoczynności tarczycy, dając podobne objawy.

Nadnercza to organy o kształcie orzecha włoskiego, osadzone ponad nerkami. Składają się z części zewnętrznej – kory nadnerczy (3 warstwy) i części wewnętrznej – miąższu nadnerczy (medulli). Są one odpowiedzialne za kontrolę stresu, regulację ciśnienia krwionośnego, poziomu płynów w organizmie, gospodarkę elektrolitową (sód, potas), metabolizm cukru, jak też za produkcję hormonów rozrodczych – DHEA (dehydroepiandosteronu, pregnenolonu, estrogenów, progesteronu, testosteronu, androstendionu).

Niekontrolowany stres prowadzi do zaburzeń hormonalnych oraz zmęczenia całego organizmu, zwolnienia metabolizmu, przybierania na wadze lub nadmiernego chudnięcia (w zależności od stadium choroby), zwiększonego łaknienia na pokarmy słodkie lub słone, obniżonego libido, zaburzeń miesiączkowania, zawrotów głowy, zaburzeń koncentracji, pogorszenia wyglądu skóry. Zaburzeniem funkcji nadnerczy jest także nadmierne owłosienie twarzy, klatki piersiowej lub okolicy łonowej, jak też zespół jajników policystycznych – PCOS.To coraz częstsza diagnoza w USA, spotykana już u nastolatków i młodych kobiet po 20. roku życia.

Jakie wnioski wynikają z takiej diagnozy? By pomóc pacjentom, musimy wszelkimi dostępnymi metodami wyrównywać poziom hormonów. Oczywiście najlepiej poprzez zmianę trybu życia, choć nie zawsze jest to możliwe.

Zaburzenia hormonalne – leczenie

Pamiętajmy, że hormon hormonowi nie równy. Naturalne, bioidentyczne hormony mają inną strukturę niż hormony syntetyczne. Mają taką samą biochemiczną strukturę jak nasze własne hormony, produkowane przez całe życie. Pasują do receptorów komórkowych jak klucz do zamka. Dzięki temu są przez nie łatwo rozpoznawane, transportowane i metabolizowane, jak hormony naturalne. Ilość hormonów zmienia się w ciągu całego życia. Dlatego w czasie zastępczej terapii hormonami bioidentycznymi wskazane są regularne, okresowe badania ich poziomu. Terapia musi być prowadzona przez doświadczonego w tej dziedzinie lekarza. Są to zazwyczaj lekarze medycyny funkcjonalnej, regeneracyjnej i anti-aging.

Polecam sprawdzenie, czy dany lekarz ma specjalizację w tej dziedzinie, doświadczenie i czy monitoruje hormony według zalecanych standardów.

Źródło: UiM (07)


DR MonikaDr Monika A. Juszczyk
– absolwentka AM we Wrocławiu.
Od 1997 roku praktykuje w Stanach Zjednoczonych.
Jest kardiologiem, specjalistą medycyny anti-aging.
Od 2010 prowadzi Wellne