Porządkowanie jest głęboko zakorzenione w tradycji Wschodu. Nam, Polakom bliższe jest gromadzenie. Termin „przydasie” jest bliski naszym sercom, co widać w naszych mieszkaniach. Chcesz ładu w życiu? To posprzątaj mieszkanie!
Anna Machnowska
Kuchnia. Talerze dla gości. Talerze codzienne. Zastawa po babci Krysi i pamiątki po dziadkach męża. Sosjerka, bo ładna, choć do niczego nie pasuje. Szklanki z obwódką, bo wygodne dla dzieci. Do tego zestaw deserowy dla czworga i sześciorga. Czy twoja kuchnia przypomina tę, którą podziwiasz w blogach wnętrzarskich?Pokój dzienny. Przegląd dzienników z miesiąca, a miesięczników z dwóch lat. Mówisz: szkoda je wyrzucać, na pewno poczytam zaległe teksty w wolnej chwili. Do tego masa bibelotów z podróży własnych i cudzych. 7 długopisów na stoliku, wszystkie niepiszące. Obok: recepty dzieci, twoja karta parkingowa, partnera identyfikator z pracy i zszywacz – bo ciągle go szukacie, więc „niech będzie na wierzchu”. Nad tym nędznie wystaje fikus, który z założenia miał być jedyną ozdobą tego miejsca. Na stole – popatrzmy… drukarka (na pewno bardzo przydatna w trakcie rodzinnych posiłków), kolejny zszywacz (bo cały czas ginie), torebka po prezencie, dwie butelki z wodą, książka kucharska, którą przeglądałaś z ciocią minionej soboty i wazon z kwiatami. I solniczka. Na kopertach, z arcyważną korespondencją do wysłania i przeczytania. Na samym krańcu stołu, tym dla gości, pudełko z bibelotami i opakowanie krakersów.
Do sypialni i łazienki przechodzić już nie będziemy. Zostawimy tę przyjemność tobie. Tylko zabierz ze sobą koniecznie notes, długopis (piszący!) i worek na śmieci.
Trochę teorii…
Ludzie Wschodu, zarówno hindusi, buddyści, jak i muzułmanie, powiedzieliby w tym momencie: czym mniej przedmiotów posiadamy, tym większe mamy szanse na poczucie spokoju i szczęścia. Nasze dzisiejsze zainteresowanie ascetycznymi przestrzeniami, wręcz straszącymi pustkami, chirurgicznie czystymi kuchniami i ubogimi w dekoracje mieszkaniami, pokazuje, że szukamy spokoju. Przynajmniej w katalogach.
Feng shui, wywodząca się z Chin, licząca ponad 5000 lat tradycja organizowania i aranżacji przestrzeni, oprócz setek zaleceń dotyczących wyboru właściwej przestrzeni, układu bryły domu czy biura, jak i rozmieszczenia pokojów i ich zagospodarowania, na każdym kroku podkreśla rolę ładu i regularnego oczyszczania przestrzeni wokół nas.
Sprzątając dom, posprzątasz umysł
Właśnie tak musimy podejść do porządkowania swojego… życia. Nie inaczej, bo bałagan w domu czy na biurku oznacza też bałagan w naszym codziennym życiu. Lekarze medycyny chińskiej i tybetańskiej potrafią wyczytać z pulsu, czy jesteśmy bałaganiarzami. Bo zamęt w domu zawsze przekłada się na brak naszej definicji o tym, czego chcemy, a czego nie.Według społeczności Dalekiego Wschodu choroba jest konsekwencją naszych wyborów. Źle się odżywiamy. Jak to? Przecież nie brak publikacji i ekspertów spieszących z poradami, jak jeść zdrowo i racjonalnie. Narzekamy na brak życia towarzyskiego, a nasze notatki z datami urodzin, imienin i rocznic ślubu rodziny i przyjaciół obrastają kurzem (ratują nas tylko pretensjonalne przypominajki na portalach społecznościowych). Krążymy po portalach randkowych i klubach dla singli, tęskniąc za kimś, z kim można dzielić życie? Tymczasem nasze łóżko, ani szafa nie wskazują, że byśmy mieli w życiu miejsce dla drugiej połówki.Brak planu i nieład oraz lęk przed świadomą decyzją: „Chcę uporządkować swoje życie, chcę je zmienić!” blokują nas we wszystkich działaniach. Tak mówią Chińczycy, tak mówią rodzimi terapeuci.
Czy jesteś gotowa na takie życie, jakiego dla siebie chcesz? Odpowiedz sobie na to pytanie, a następnie weź wspomniany notes, piszący długopis i worek na śmieci. I zaplanuj zakup kilku kartonowych pudełek. Różnej wielkości. Do tego przygotuj: flamaster, spinacze i małe kartki.
Ruszamy w podróż
Zacznij od relaksu. Zaparz sobie dobrą herbatę i usiądź. Spisz, jaki ład w życiu cię urządza. Jak chcesz, aby wyglądała twoja kuchnia, jakie rzeczy, zachowania przeszkadzają tobie i twoim bliskim w utrzymaniu porządku. Wysprzątajcie mieszkanie według naszych wskazówek (patrz: ramka), a potem już tylko konsekwentnie zachowujcie porządek i… czekajcie na efekty. Pierwszym niech będzie sztuka rezygnacji na zakupach, bo czy naprawdę potrzebny ci jest kolejny wazonik i trzy różne miesięczniki? Kolejnym może być zmiana, która możliwa jest tylko, gdy nie tkwisz w chaosie, skostniałych przekonaniach, nerwowej atmosferze i kurzu. Niezagracona przestrzeń i niewypełniony po brzegi czas, to płaszczyzna, na której naprawdę możesz poczuć, że zarządzasz swoim życiem. Czy chcesz z niej rezygnować?
7 kroków do porządku w życiu i… mieszkaniu
•Odwiedź każde pomieszczenie w swoim mieszkaniu, jakbyś była gościem. Spróbuj „zrozumieć”, po co gospodarzom: bibeloty, sterty gazet, papierów, drobiazgów, które nie wiadomo do czego służą. Jeśli coś jest wybitnie nieuzasadnione nawet dla ciebie, po prostu to wyrzuć.
•Wyeliminuj ze swojej przestrzeni przedmioty, które nie były ci przydatne przez ostatnie 2 lata. Jest mało prawdopodobne, że jeszcze będą potrzebne. No chyba, że to ukochane książki lub pamiątki z narodzin dziecka. Książkom znajdź łatwo dostępną półkę, żeby móc co jakiś czas ocenić, czy chcesz po nie znowu sięgnąć, czy też niepotrzebnie zbierają kurz. Pamiątki ulokuj w ozdobnym pudełku, wyraźnie opisanym. Zaglądaj do niego w ważne rocznice.
•Użyteczność to podstawa. Temu służą rzeczy – celom. Emocje, uczucia nie tkwią w przedmiotach. Dzięki czystej, pustej przestrzeni masz więcej miejsca na życie. Tu i teraz, a nie w przeszłości lub przyszłości.
•Pamiątkom, drobiazgom, które przekładasz niechętnie z półki na półkę, a potem do szuflady, zrób zdjęcia. Następnie wyrzuć je lub spal. Tak, nie mylisz się. W albumie lub na dysku zajmą znaczenie mniej miejsca, a to co chcesz pamiętać zostanie w głowie, niezależnie, czy zostawisz te rzeczy, czy nie.
•Sprzątaj systematycznie. Namów do tego pozostałych domowników. Jeden dzień w miesiącu wystarczy na wyrzucenie niepotrzebnych przedmiotów, papierów, ubrań, gazet, drobiazgów, paragonów itp.
•Spraw, że sprzątanie będzie przyjemne – rozmawiaj w tym czasie przez telefon (używając słuchawek), słuchaj muzyki, audiobook’a lub gawędź z innym domownikiem.
•Przygotuj 4 pudełka, które oznaczysz następująco:
a) nie potrafię jeszcze wyrzucić,
b) znajdę jakieś zastosowanie,
c) wyjątkowo ważne,
d) niech pomyślę…
Co jakiś czas weryfikuj, czy umieszczone w pudełkach przedmioty nadal należą do swojej kategorii, a może nie mieszczą się już w żadnej z nich?